Aniu to będzie nas dwie, bo ja pokombinuję jak tu przemycić Vyvyen Pennell.
Tymczasem nie ma wakacji a ja już mam kolonie.

Masę obozowiczów zasiedliło mój areał i dybie na piękno mych roślin. Na róży New Dawn, na dzwonkach, na wiciokrzewie i pewnie w wielu miejscach którym nie zdążyłam się przyjrzeć...Jutro, jak pogoda da, wytaczam im wojnę!
