Mario,Alu- Potwierdzam.Aster jest super.Pięknie kwitnie a do tego ma sztywne pędy i podpórek nie potrzebuje chyba,że póżniej zmieni zdanie.Do mnie chyba
faktycznie jest bliżej i droga jest prosta.Parę lat wcześniej droge Zamość-Łodż przemierzałem kilka razy w roku.Teraz już tylko jeden raz.Od Puław to może 3 godz.
jazdy bez mandatu.Policja ma ciągle to samo miejsce.Teraz nie pamiętam nazwy miejscowości ale wiem,że przejeżdża się obok dworca kolejowego a pożniej szosa
biegnie obok torów.W okolicach zamieszkania
Iwonki byłem i przez San przeprawiałem się promem.Nazwę miejscowości nie pamiętam bo to dawno było.
Tajko- Tak.Wreszcie po kilku latach jedna kępka zakwitła,Drugiej nie śpieszy się.Chryzantem nie uszczykiwałem i może dlatego ma taki pokrój.
Teraz dla
Ali, która gdzieś narzekała na urdziki.Moje tak rosną jak obrazek pokazuje.Słońce jest rano i bardzo póżnym popołudniem.Od południa mają cień.Jest
ich tam kilka .Widoczne są dwa.
A to mój największy sukces w tym roku,
Calianthemum anemonoides.Trzy lata niepowodzeń i wreszcie znalazł dobre miejsce.
