Witam was serdecznie w Walentynki
Ja jako kobieta zapobiegliwa kupiłam sobie prezent na walentynki kilka dni temu i tylko obwieściłam ze słodką mina mojemu M. że nie musi się zamęczać szukając pomysłu co mi kupić bo mu ułatwiłam sprawę i kupiłam sobie sama. Wystarczy ze mi odda kasę
Kupiłam sobie oczywiście kwiatki ale pochwalę się jak się ukorzeni bo nie lubię zapeszać
Crazydaisy - ano czajnik czajnik

najdłużej u mnie bujał się kikutek klonika - stał ponad 1,5 roku zanim go wyrzuciłam bo nadzieja umiera ostania

Moje fuksje będą się rezydować w biurze aż pogoda pozwoli je ustawić na balkonie bez latania w te i z powrotem bo z tyloma doniczkami to bym nie wyrobiła

Czyli tak do maja
Agatko - gdyby nie ten pokój to bym musiała ograniczyć zdecydowanie ilość doniczkowych na balkon więc dziękuję Prezesowi że nie wie że mam tam kwiatki i za pomysł zrobienia tam magazynku wody
Kochani miłego dzionka
