Witam Was kochane dziewczyny
Może jeszcze dzisiaj tak ogólnie podziękuję za wszystkie miłe słowa, za słowa wsparcia i otuchy. W trudnych chwilach to ważne, a mniej ważne czy zna się kogoś osobiście, czy nie. Miło poczytać takie wpisy, bo wiem że odwiedzacie mój wątek.
A co u mnie: wczoraj już trochę spaceru po mieszkaniu, z trudem, ale trzeba się wzmacniać. Mogę już nie tylko przez jedno okno spoglądać na świat, na słoneczko, które pięknie świeci. Patrzę na sikorki i wróble, którym uzupełniłam jadalnię przed wyjazdem i cieszę się, że wystarczyło im na wszystkie dni. Patrzę na ogród i zastanawiam się kiedy będę mogła coś porobić. Ale tak jak piszecie, na wszystko przyjdzie czas.
Dziękuję raz jeszcze i przesyłam dla wszystkich
Marysiu (mar33) nie wiem dokładnie o którą lilię pytasz, bo jedna z tych pomarańczowych (z takimi cętkami) to lilia Dawida(tak mi ją zidentyfikował znawca i hodowca lilii). Nie wytwarza cebulek przybyszowych, rozrasta się pod ziemią. Ta druga lilia pomarańczowa to faktycznie wygląda jak lilia pumilla, ale pewności nie mam, bo 3 lata temu kupiłam kwitnącą lilie pumilla, ale mi wyginęła, jej kwiaty były mniejsze i takie turbankowe. No może tych pumilla też jest więcej gatunków, ale ta bardzo słabiutko przyrastała, właściwie w ubiegłym roku zauważyłam jakby było jej mniej.
Dla wszystkich moja letnia kompozycja
Pozdrawiam, Ula