Hortensje rzeczywiście wyglądają super po zimowaniu w piwnicy i jedna ma już pąki - czy on jest na tegorocznym przyroście ?
Moja tylko na czubkach miała dużo zielonego- które przycięłam , muszę zrobić jej fotkę .
Coraz bardziej nic nie rozumiem , ale niedługo się przekonamy skąd wyrastają te kwiaty
Kasiu hortensja ma pąka kwiatowego na pędzie tegorocznym wypuszczonym z pędu starszego nie umiem inaczej wytłumaczyć . Zobaczymy co będzie się działo na tej przyciętej hortensji
Kasiu zapraszam
Ale ziąb na dworze , czy ktoś wie kiedy będzie można wyjść do ogrodu i nie marznąć
Mimo że ręce marzną trzeba coś robić bo już ciężko w domu wysiedzieć . Wzięłam się więc za obrzeża , te podwyższyłam o jedną cegiełkę . Zyskałam parę centymetrów na kwiatuszki , i woda przy podlewaniu przestała spływać z rabaty .
A te nowiutkie i znowu parę centymetrów więcej
Tutaj rosną już lilie a będą jeszcze posadzone dalie
I mimo że ciągle zimno to w ogrodzie robi się kolorowo .
Coś czuję że wszyscy korzystają z ładnej pogody i siedzą w ogrodach Też tak zaraz zrobię Tylko że nie będę leżakować na słońcu jak te tulipany .
Skalniaczek nabiera kolorów
A wszystko to się dzieje pod czujnym okiem ....
Elka co z tego że u mnie jest ciepło , wiej od kilku dnie w ogrodzie tumany piasku fruwają
a co wrażliwsze rośliny leż plackiem jak w lipcu czy sierpniu
Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
Reniu u mnie też sucho więc latam z konewką i podlewam Madziu koszyczek sama robiłam
Pogoda piękna roślinki tylko czekały na ciepło , można by rzec że zieleń " eksploduje " trochę deszczu by się przydało wtedy była by już bajka .
Ciągle jeszcze " rządzą żonkile a tulipany szykują się do pokazu .
A to kolejne spełnione marzenie - w zeszłym roku jesienią powstała " rabata traw " marzyło mi się żeby była oświetlona ...i jest
'
W tym miejscu jeszcze w poniedziałek rósł jałowiec miałam w planach tylko troszkę go podciąć ale kiedy zobaczyłam co jest w środku poszedł pod topór . Suche gałęzie i taczka suchego igliwia ... już więcej żadnego iglaka płożącego nie posadzę . Tak wygląda teraz.
Mam propozycję, ta rabat powinna być w łuku, od jednego chodnika do drugiego, odpadnie kłopotliwe koszenie wąskich pasków trawy, przy chodniku nisko, a dalej wgłąb rabaty pięterko.
Iguś wytłumaczysz mi to łopatologicznie jak się spotkamy
Zobaczcie co się przytrafiło mojemu strzyżonemu iglakowi .
Kiedy to zobaczyłam wzięło mnie obrzydzenie i strach - bleee co to takiego ? Już wiem że to grzyb atakujący jałowce a potem grusze . I najprawdopodobniej będzie musiał być wycięty i spalony . Szkoda ale trudno jak ma pozarażać inne iglaki to już lepiej pod topór .
Elu przeszłam się po Twoim ogrodzie.
Muszę powiedzieć, że jest co zwiedzać
i masz z dużym smakiem wszystko urządzone.
Podświetlana rabata jest git.
Można sobie na takie cudo pozwolić
na własnym kawałku ziemi.
Mariolu
To prawda że na swoim kawałku ziemi przy domu jest zupełnie inaczej . Nigdy niczego nie chowam i przez tyle lat nic nie zginęło . Chociaż.... w zeszłym roku zauważyłam połamaną róże i ślady butów pod płotem - ktoś przeszedł przez płot . Zachwiało to trochę moje poczucie bezpieczeństwa i wzbudziło moją bezsilną złość ...po co włazić nie na swoje tego to nigdy nie zrozumiem
Jałowiec wycięty , wszędzie miał pełno tej brązowej galarety ....obrzydlistwo . Zasatanawiam się z kąt to się wzięło ? Zdjęcie pamiątkowe.