
Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42375
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Agnieszko życzyłaś mi słonecznego weekendu, czyżbyś piąteczek miała wolny? Jeżeli tak to też Ci życzę suchego i słonecznego weekendu, bo kaskada chyba jeszcze nie gotowa? No i ciągle spadające liście! Ja już nawet kury prosiłam, żeby zrobiły z nimi porządek, ale każdy dobry do jedzenia a do pracy... 

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Właśnie kupiłam "Grę o tron", osiem tomów, mojej córce, która już jest fanką tej serii. Ale skoro Ciebie tak to wciągnęło, to chyba sama też przeczytam. Tylko kiedy, kiedy!
Tych osiem książek to będzie już jej prezent na Boże Narodzenie.
Tych osiem książek to będzie już jej prezent na Boże Narodzenie.
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Agnieszko,
Podziwiałam zawsze tych, którzy przemierzają dlugie kilometry w ten dzień. Pewnie w dwukrotnie dłuższym czasie ńiż zazwyczaj?
Mam nadzieję, że droga przebiegła Wam spokojnie, i nieco szybciej (obwodnica). W moim mieście jeśli chodzi o zwykle poruszanie sie pojazdem - różnica jest ogroooooomna. Czyli......wilk syty i owca cała...
Podziwiałam zawsze tych, którzy przemierzają dlugie kilometry w ten dzień. Pewnie w dwukrotnie dłuższym czasie ńiż zazwyczaj?
Mam nadzieję, że droga przebiegła Wam spokojnie, i nieco szybciej (obwodnica). W moim mieście jeśli chodzi o zwykle poruszanie sie pojazdem - różnica jest ogroooooomna. Czyli......wilk syty i owca cała...

Pozdrawiam
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Lineto, kiedy jeśli nie teraz!
Czy te osiem tomów kupowałaś jako set czy pojedynczo? Ja planuję przeczytać całość do wiosny; potem nie będę miała czasu - proponuję Ci to samo 
Marysiu, owszem, do poniedziałku rano cieszę się wolnością licząc na dobrą pogodę. Jutro rano wskakuję w strój obowiązkowy i działam w ogrodzie... kaskada swoją drogą, ale ileż jeszcze prac porządkowych pozostało do skończenia! Pozdrawiam ciepło
Ewo, dziękuję za pierwsze odwiedziny i uznanie dla mojego ogrodu - to bardzo miłe
Justi, machaliśmy Wam przejeżdżając... cała droga do S. zajęła nam 3,5h, a zjazd z obwodnicy w K. godzinę... koszmar po prostu. Na szczęście wracaliśmy w miarę wcześnie, mając jeszcze kilka grobów do odwiedzenia w naszej okolicy, więc udało się przejechać drogę przed korkami... Czuję się jednak wypompowana. A Ty byłaś na miejscu?


Marysiu, owszem, do poniedziałku rano cieszę się wolnością licząc na dobrą pogodę. Jutro rano wskakuję w strój obowiązkowy i działam w ogrodzie... kaskada swoją drogą, ale ileż jeszcze prac porządkowych pozostało do skończenia! Pozdrawiam ciepło

Ewo, dziękuję za pierwsze odwiedziny i uznanie dla mojego ogrodu - to bardzo miłe

Justi, machaliśmy Wam przejeżdżając... cała droga do S. zajęła nam 3,5h, a zjazd z obwodnicy w K. godzinę... koszmar po prostu. Na szczęście wracaliśmy w miarę wcześnie, mając jeszcze kilka grobów do odwiedzenia w naszej okolicy, więc udało się przejechać drogę przed korkami... Czuję się jednak wypompowana. A Ty byłaś na miejscu?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 845
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Witaj Aguniu!
Dajesz coraz mniej fotek,zaś więcej dyskutujecie.Nie mam nic przeciwko dyskusji,jednak więcej lubię Twój przepiękny ogród w fotografii a nie w dyskusji.d
Pozdrowienia Edward
Dajesz coraz mniej fotek,zaś więcej dyskutujecie.Nie mam nic przeciwko dyskusji,jednak więcej lubię Twój przepiękny ogród w fotografii a nie w dyskusji.d
Pozdrowienia Edward

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Osiem tomów w zestawie. Kosztowało trochę ponad 200 zł, więc jednak daję to jako prezent na Boże Narodzenie, bo tak bez okazji to za drogo by było. 
Dnia spędzonego w korkach bardzo współczuję. Małe miasta - jak moje Opole - mają jednak wiele plusów.
Pojechałyśmy z córką trochę po 7 rano i obskoczyłyśmy dwa cmentarze z naszymi donicami i zniczami, i o 9 byłyśmy już w domu. W dodatku niedługo po naszym powrocie zaczęłó padać i pada prawie bez przerwy aż do teraz. A my jeszcze odbyłyśmy miły spacer przy dobrej pogodzie. Tym bardziej sobie gratuluję wczesnej pobudki.

Dnia spędzonego w korkach bardzo współczuję. Małe miasta - jak moje Opole - mają jednak wiele plusów.

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Myślałam, że tylko ja muszę połykać książki nocami
Niektóre, ale w dorosłym wieku zdarza mi się coraz rzadziej. Pewnie gust mi się zmienił albo nie trafiam na naprawdę pasjonujące lektury
Jakiś czas temu dopadłam "Filary ziemi"-dwa dni byłam raczej mało przytomna, bo noc się za szybko skończyła
To nie pierwszy rok datury w domu-pień już podrapany w latach wcześniejszych. Kwitła normalnie, teraz czwarty wysyp kwiatów



To nie pierwszy rok datury w domu-pień już podrapany w latach wcześniejszych. Kwitła normalnie, teraz czwarty wysyp kwiatów

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Edwardzie, dziękuję za odwiedziny! Na swoje usprawiedliwienie mniejszej ilości zdjęć mogę tylko napisać, że szanse na uwiecznianie ogrodu na fotkach mam tylko w weekendy... kiedy wracam po pracy na swoją wieś, zapada już zmrok... proszę o wyrozumiałość - jutro postaram się zrobić zapasy 
Pozdrawiam serdecznie!
Lineto, świetna sprawa (choć kosztowna!)... ja mam te tomy zapisane w moim liście do Mikołaja, ale chyba muszę go zaktualizować i poprosić o dostawę już teraz
W końcu byłam grzeczna przez cały rok... no prawie przez cały ;-)
Nasza wyprawa była długa i żmudna, ale jechaliśmy do Taty mojego PanaM, który od nas odszedł w styczniu tego roku... nie chcieliśmy tej wizyty odkładać na inny dzień, ale za rok pojedziemy w przeddzień 1.11.
Fajnie, że Wam się tak płynnie udało odwiedzić groby bliskich... Masz relaks do niedzieli?
Pozdrawiam!
Ewo, ja w czasach licealnych zarwałam niejedną noc nad książką, a miałam wielokrotnie tak, że musiałam skończyć to co zaczęłam jednym 'tchem', co sobie fundowałam w weekendy. Pamiętam, że po trzeciej części Przeminęło z wiatrem nie poszłam do szkoły... byłam tak nieprzytomna i zapuchnięta od płaczu ;-)
Dziękuję za wyjaśnienie losów datury-drapaka ;-))

Pozdrawiam serdecznie!
Lineto, świetna sprawa (choć kosztowna!)... ja mam te tomy zapisane w moim liście do Mikołaja, ale chyba muszę go zaktualizować i poprosić o dostawę już teraz

Nasza wyprawa była długa i żmudna, ale jechaliśmy do Taty mojego PanaM, który od nas odszedł w styczniu tego roku... nie chcieliśmy tej wizyty odkładać na inny dzień, ale za rok pojedziemy w przeddzień 1.11.
Fajnie, że Wam się tak płynnie udało odwiedzić groby bliskich... Masz relaks do niedzieli?
Pozdrawiam!
Ewo, ja w czasach licealnych zarwałam niejedną noc nad książką, a miałam wielokrotnie tak, że musiałam skończyć to co zaczęłam jednym 'tchem', co sobie fundowałam w weekendy. Pamiętam, że po trzeciej części Przeminęło z wiatrem nie poszłam do szkoły... byłam tak nieprzytomna i zapuchnięta od płaczu ;-)
Dziękuję za wyjaśnienie losów datury-drapaka ;-))
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Liceum się nie liczy
Najgorzej, kiedy człowiek dorosły przedkłada literaturę nad obowiązki. Zdarza mi się przedkładać
Tylko literaturę, film nie ma nade mną takiej władzy...


Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Ewa, to zazdroszczę... sama ostatnimi czasy bardzo się opuściłam w czytaniu, co zamierzam zadrobić... 

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Aguniu, ja też dałam prezent córce już teraz. Mogę jej potem spakować i położyć pod choinką, żeby nie miała poczucia, że takie pustki w Wigilię.
Twój Mikołaj też chyba nie będzie taki okrutny.
Co byłby z niego za święty?! 
Tak, mam wolne aż do poniedziałku. Dlatego nadrabiam wszystkie zaległości na forum i wtrącam się w każdy odwiedzany wątek.



Tak, mam wolne aż do poniedziałku. Dlatego nadrabiam wszystkie zaległości na forum i wtrącam się w każdy odwiedzany wątek.

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42375
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Agnieszko ja też i mam wyrzuty sumienia. Net to złodziej czasu, ale jakże sympatyczny 

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Nie ma tak dobrze-rzadko się trafia tekst, nad którym muszę siedzieć
Całe szczęście.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Agus to się namęczyliście w drodze ...my od kilku dni odwiedzamy bliskich
Inaczej skończyłoby się w korku
Tego szczerze nienawidzę
Ale dobrze ,że juz jestes w domku pod kominkiem i przekonujesz świętgo a raczej świetnego PanaM..ikołaja do wcześniejszych prezentów
Ja sobie obserwuję na all z drugiej ręki ,ale 3 razy taniej ja przeciez kocham starocie
Miłego !!
Tak mnie zaintrygowało to 100 km i w którą strone
,bo cos czuję że mamy coraz więcej wspólnego
Ale tak tylko głośno myślę 





Miłego !!
Tak mnie zaintrygowało to 100 km i w którą strone



marzenia się spełniają! Dana
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Witaj Agnieszko,
Miałam długą przerwę w swojej bytności na Forum.... ale u Ciebie w wątku teraz wsiąkłam....na długi czas.... Przeczytałam na początku Twoje dywagacje na temat nowej rabaty, dylematy kalinowo-hortensjowo-iglakowe i przeurocze wstawki Twojego M. Nie znam Was, ale na pewno jesteście świetną parą
Jak zwykle przepiękna zdjęcia
, ostatnie zimowe po prostu fantastyczne. Takie magiczne... czyste, kryształowe.
Może teraz będę bardziej na bieżąco, bo to wstyd
, że załapałam się dopiero na prawie koniec wątku....

Miałam długą przerwę w swojej bytności na Forum.... ale u Ciebie w wątku teraz wsiąkłam....na długi czas.... Przeczytałam na początku Twoje dywagacje na temat nowej rabaty, dylematy kalinowo-hortensjowo-iglakowe i przeurocze wstawki Twojego M. Nie znam Was, ale na pewno jesteście świetną parą

Jak zwykle przepiękna zdjęcia

Może teraz będę bardziej na bieżąco, bo to wstyd
