April, ta sadzonka rośnie dopiero drugi rok. To niezbyt wysoka odmiana, ale jeśli kupisz dobrą sadzonkę, od razu będzie ładna
Jule, mam podobnie
Ania, przy tworzeniu ścieżki wystąpił "drobny" błąd-brak krawężników. Masakra, wszystko się miesza
Eliza, to musi być szaleństwo
Stasiu, prościej będzie sadzić w pojemniki. Obawiam się, że mogłabym podkopać konstrukcję kratki

Ścieżka prowadzi do warzywnika-chodzę po marchew suchą stopą. Topię się dopiero na grządkach...
Ania, krwawnikowi nic nie grozi-raczej Tobie. Zarośnięcie lasem krwawnika kichawca
Ania, ścieżka jest przede wszystkim wygodna, to powód jej powstania

Hosty będę jeszcze sadzić, bo lubię. Kwiaty też
Agnesik

Dziękuję za mile słowa

Różę, o którą pytasz, mam od wiosny, więc niewiele jeszcze wiem. Nie powtórzyła kwitnienia, ale mała zupełnie zdrowe liście. Ma przepiękne włochate pąki, liście i pędy. Podobał mi się także kwiat, bardzo delikatny i zwiewny, jednak o zapachu nie chcę się wypowiadać, bo mam z tym problem.
Gosia, jak zwykle-samo się zrobiło

Obie rośliny lubią wilgotny półcień.
Majka-już Ci nerwy puściły? Toż ten sezon jeszcze się nie skończył

Ja z nasionami zacznę dopiero po świętach.
Trochę naparstnic.
Jack Frost i orlik, którego w tym roku nie zdeptały koty.
Turzyca Gray'a. Chyba
Krzewuszka i jaśminowiec. I słońce
Już widać, że to miejsce jest wilgotne, ale w czerwcu tragedii jeszcze nie było.
