A ja, jak zwykle, jak po ogień.
Kasiu, myślę, że będzie dobrze, wprawdzie Grace malutka, pewnie Geoff też taki będzie, ale na wiosnę sadziłam takiego małego Pegasusa i ładnie ruszył. Nie ma co się martwić na zapas.
Grażynko, Briosa to mały zwarty krzaczek, nie kwitła jakąś oszałamiającą ilością kwiatów, ale jak na pierwszy rok jestem zadowolona. Polecam Bordure Magenta, zimowała i kwitła nieprzerwanie od czerwca do września.
Briosa

Bordure Magenta
Helenko, mi zostały w zasadzie tylko kopczyki, a co podniecającego jest w kopczykowaniu? Pozostaje zwiedzać forumowe ogrody, czerpać inspiracje i czekać.
Marysiu zarażasz optymizmem, już mi lepiej.
Dorotko, bo ja taka gapa jestem, obiecuję, że już nic, nie wchodzę na linki, żeby nie kusiło, a później żałuję. Może i dobrze, bo sięgam po rezerwy, do wiosny odłożę i znowu zaszaleję.
Gosiu, byłam i się doinformowałam, to bardzo dobry sposób, żeby na spokojnie wybrać miejsce dla róż. Pewnie wypróbuję w następnym roku, a przez zimę wszystko zaplanuję.