Witajcie
Małgoś, Kasiu, Aguniu, dziękuję za odwiedziny
Kasiu hortensję kupowałam pod nazwą hortensja i nic poza tym
w końcu mam chwilkę dla siebie
stan w domu na dzień dzisiejszy wynosi 2 osoby dorosłe i dwoje dzieci czyli wszystko po staremu
Małgoś domek był wesoły czasem aż za bardzo, wiesz jak to jest z cudzymi dziećmi, człowiek wychodzi ze skóry by było dobrze a i tak zawsze coś jest nie tak...było kino, mc donald's , basen, jezioro, zwiedzanie zamku , basen i trampolina na podwórku ale to i tak mało...
dzieci w dzisiejszych dzieci ciężko zadowolić ...
z ogrodowych :
straszna susza , dziś zapowiadało się na straszną burzę, grzmiało z każdej strony..., w panice pochowałam wszystkie kwiaty, co by nie połamało a tu dosłownie trzy kropelki deszczu i po burzy...
teraz gdzieś w okolicy grzmi, może jeszcze coś przygna, na burzy mi nie zależy ale trochę deszczu by się przydało bo sucho jak na pustyni
kilka fotek
moja łączka i sposób by przetrwać " przekwitanie " żonkili
w końcu doczekałam się Dalii
i nie doceniane aksamitki
-- 29 lip 2013, o 23:11 --
i znowu zdjęcia giganty