Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Zablokowany
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Monia, ja się cieszę że ciepło. Jeszcze zdąży nas zawiać i zamrozić. :roll: Kilka lat temu, chyba w 2007r róże kwitły do grudnia, jeszcze chwilę a byłyby na choince. :D Potem była dość lekka zima i wszystko pięknie się przezimowało, mimo braku śniegu. A choróbska i robale i tak będą. Zobacz, ostatnia zima była sroga a u mnie robali dostatek. :;230 Co ja bym dała za choć angielską zimę. ;:224
Ten powojniczek to Andromeda,(dzięki Martuś) tylko mi marznie i kwitnie na nowych pędach pojedynczymi kwiatami. Teraz je zakopałam pod pieczarkową i zobaczymy. Mam ich kilka ale takie cherlawe są, potrzebują jednak więcej światła/słonka niż róże. I coś robię z nimi nie tak, ale zajmę się tym w nowym sezonie.
To Andromeda po zakupieniu i teraz.
ObrazekObrazek Obrazek

Ulubiony Toki, o wielkich kwiatach
Obrazek Obrazek

Westerplatte, który wyrwałam, bo mi się wydawało, że zmarzł.
Obrazek Obrazek

Blue Angel do Edenki, tyle, że kwitną o innym czasie.
Obrazek Obrazek
i ulubiony, bylinowy. Z nim nie ma kłopotu, a jak pachnie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Majko, Alutko, nie będę zaglądać, niech słodko śpią. ;:19
A moje jeszcze kwitną, właśnie otwiera się Chopin, ten ma power. ;:172

Mala Mi, dzięki, ale Ty też masz się czym pochwalić. Zaglądam do Ciebie. :wit Zadzwoń do p.Choduna i pogadaj, czasem ma jakieś niespodzianki.
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Ewa, :D powojniki poezja, mnie się bardzo podoba ten blado-niebieski, Blue Angel do Edenki. Jego delikatny kolor będzie świetnie pasować do pięknego kwiatka Eden.
Ulubiony bylinowy i pachnący, a jak się nazywa ;:132
Chopin jeszcze kwitnie, no to chyba przyroda nie wyczuwa jeszcze nadchodzącej zimy. :tan :tan
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Ewa, od jakiegoś czasu oglądam Twoje róże, piękne róże! :) A teraz przekonuję się, ze nie samymi różami Twój ogród żyje, bogactwo bylin, wśród nich hostki! :) Twoje rabaty takie bujne, kolorowe...Floksy, lilie...W takim ogrodzie musi pachnieć! Pewnie zatem przyjemnie się w nim i pracuje, i wypoczywa...
Ładnie Ci kwitną powojniki...A mogę coś sprostować? Ten pierwszy to nie Pillu, tylko Andromeda, wygooglaj sobie i zmień znacznik :)
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Majka, ten bylinowy to Clematis Grupa Heracleifolia 'New Love', PBR, aż musiałam sprawdzić dla pewności.


Martuś, dzięki za poprawkę. ;:196 Kupiłam go jako Piilu i nie myślałam o nim więcej. Aż do dziś. :oops: Na powojnikach to się nie znam, dlatego takie błędy. Trzeba to naprawić i trochę poczytać. Może mogłabyś mi udzielić kilku wskazówek jak je pielęgnować? Mam jeszcze kilka ale wcale nie kwitną np. Jackmanii. O ile to on jest właśnie. I 'Duchess of Edinburgh' też nie kwitnie, choć ma najlepsze, słoneczne miejsce. 2 lata temu w listopadzie zakwitł tak.
Obrazek

Dzięki za odwiedziny i pomoc. W moim ogrodzie na prawdę cudownie pachnie i uwielbiam w nim grzebać. To znaczy wypoczywać :D
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

To znaczy grzebiąc , wypoczywać Ewciu. :;230 Dziekuje za nazwe poszperam w necie. ;:113
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Ewa, cóż ja mogę powiedzieć o powojnikach...Trochę ich mam, między innymi te wielkokwiatowe...U mnie też szału nie ma...Mimo, że wszystko niby jak należy, dołki bogato wyposażone :wink: jak dla róż, "nogi" w cieniu, no może z nawożeniem trochę kiepsko...Ale jedne kwitną lepiej, inne gorzej...Są po prostu lepsze i gorsze odmiany...Jak i u róż :) I powiem Ci jeszcze, że jak wszystkie znane mi osoby, które z powojnikami trochę dłużej się bawiły, dochodzę do tych samych wniosków...Trzeba porzucić wielkokwiatowe na rzecz bylinowych (Integrifolia) czy z grupy Viticella...Ale Jackmanii jest niezawodny! A Dutchess no...delikatnie mówiąc, nie zachwyca :) Ale ja bym mu dała czas...Jak z rózami :wink:
Awatar użytkownika
Jule
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7091
Od: 10 kwie 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: DSlask 7a

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Kupilam niedawno swoje pierwszo-zyciowe powojniki.... jakos mnie nie ciagnal te chabazie ale "jedna Taka" ;:167 mnie namowila na nie. No i w swojej naiwnosci uwiezylam focie na szyldziku - mysle bialy, bylinowy, to pasi - kupilam 2 i dopiero jak przyszlam do domu i wbilam "powojnik Hanna" - to sie okazalo, ze bylinowy to tak ale nie bialy ;:223
X_Ro-a

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Ewo! jestem u Ciebie i ja.Jestem :shock: Jeśli ten ogród ma 2 lata, to dokonałaś prawie cudu.Dobrnęłam do 12 strony ale dzisiaj jeszcze będę wędrować pomiędzy drzewami.U nas niestety nie jest tak urokliwie.Warunki faktycznie mamy bardzo podobne.Ziemia u nas to sam piachuder(tak się u nas mówi) ale dzięki naszym konikom jakoś dajemy radę.
No to się przywitałam, wątek wpisałam do zakładek a teraz wracam na str.13 dokończyć rozpoczętą wędrówkę :wit
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Dokładnie tak Majuś, tak wypoczywam. Jest jeszcze jeden, bardzo podobny powojnik, ale nie pachnie i chyba ma mniejsze kwiatki.

Marto, dziękuję za porady. Też mam takie odczucia, że na nie nie ma jednego sposobu na nie. Albo im pasuje, albo nie i nie ma na to rady. Też słyszałam, że Jackmanii jest niezawodny, ale jeszcze nie widziałam kwiatka. :( Przesadzę go i zobaczymy. A Dutchess jak i tym razem zmarznie, to się go pozbędę, bez żalu. Mam jeszcze powojnika z grupy botanicznej, montana wilsonii, ale ten to dopiero marznie. Nawet przykrywanie mu nie pomaga. Na pewno kupię sobie bylinowego: recta "purpurea", a poprawnie Clematis recta Grupa Flammula-Recta.

Jule, moja sąsiadka ma Hannę. Wszystko pięknie, tylko tak szybko przekwita i ma takie mało widoczne te kwatki. Pod liśćmi ich nie widać. I faktycznie jest niebieski. Taka ciekawostka, u nas się mówi "chabździe". :;230

Romko, witaj. Właściwie ogród ma teraz 4 lata, ale tak od 2 lat zajęłam się na poważnie moim ogródkiem. Wcześniej jakieś przypadkowe nasadzenia i zdziwienie, że nic nie rośnie. :D U mnie też "pioch" i koniki bardzo się przydają. Ale największy przełom nastapił po podłączeniu podlewania systemowego, gdy mogłam codziennie w nocy podlać rośliny. Latem, do zmroku nie ma wody, bo jesteśmy na końcu ujęcia, a wszyscy od Torunia przez Nieszawkę podlewają na potęgę.
Życzę miłego oglądania. :wit
Awatar użytkownika
Jule
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7091
Od: 10 kwie 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: DSlask 7a

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

O to-to, nie dosc ze niebieski, to jeszcze dzwonkowy a mial byc taki piekny bialy, nie pelny, plaski :wink:

ps chabzdzie, tez zabawnie :;230
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Dokładnie tak Majuś, tak wypoczywam. Jest jeszcze jeden, bardzo podobny powojnik, ale nie pachnie i chyba ma mniejsze kwiatki.
......
Taka ciekawostka, u nas się mówi "chabździe".

Ewciu, :D ja tak samo.... :;230 , ale to bardzo lubię. Ja na forum poznałam już chabazie, teraz chabździe, super słówka, może ktoś jeszcze dopisze jakieś ... :;230
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Jule, polecam Ci powojnika Toki. Duże, śnieżnobiałe kwiaty, dość wytrzymały.

Majuś, w Poznaniu na takie moje krzaczory mówi się "chęchy". :;230 Oj, gdzie ja będę wypoczywać przez tyle miesięcy? :roll:
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Ja na forum poznałam już chabazie, teraz chabździe, super słówka, może ktoś jeszcze dopisze jakieś ...

Ewa, :D to dopisuję jeszcze " chęchy" :;230 co ludzie nie wymyślą.
Odpoczywać będziesz przy wspomnieniach, a na wiosnę zakwasy jak zwykle ;:108
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

:wit :;230 Nie wiem, czy zauważyłyście, że wszystko jest na "ch".
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”