Muchołapę wypatrzył M w sklepie i nie chciał bez niej wyjść, oczywiście protestowałam, bo na co nam nowa roślina

, przecież miejsca nie ma (zawsze mi to powtarza jak kupuję nowego kwiatka), od tamtej pory nie próbuje mnie przekonywać, że kolejnego kwiatka nie zmieszczę w domu
Iwonko też zawsze ukorzeniała skrętniki tak ja pisałaś, ale poczytałam o tej metodzie i postanowiłam spróbować, bo można uzyskać parę roślinek z jednego liścia