Tadeuszu -bardzo się cieszę, że znalazłeś czas na odwiedziny w Ankowie

Dziękuję za miłe słowa

i zapraszam do kolejnych wizyt
Co do zagrożenia dla kur- faktycznie bliskość lasu to duże ryzyko. U nas zdarzają się kuny, lisa w pobliżu domu jeszcze nie widziałam. Za to obawiam się puszczanych luzem psów, bo dla nich to też żaden problem, podkopać się pod siatką.
Dominiko- co zrobić, goście jeżdżą z siatkami według listy zamówień, a nie zawsze da się przewidzieć co się na trasie wydarzy. Ja współczuję tylko tym kolejnym klientom, bo tam jeszcze sporo rolek na aucie było

Dzisiaj pogoda monsunowa- nie ma mowy o rozciąganiu siatki, dopóki deszcz nie zelżeje.
Olu- no ciekawe jak by wyglądała taka kura po melisie

Przy tej pogodzie to nawet nie wiem czy one będą wychodzić chętnie- może kaczki trzeba było kupić
Marku- trzeba im dawkować emocje, żeby nie padły z wrażenia
Halinko-dziękuję Ci

, wody nie brakuje i wiele roślin korzysta z tego.
Rozpadało się do tego stopnia,że widzę
kałuże w ogródku- niebywałe- na moim piasku!