Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
onka37
1000p
1000p
Posty: 1363
Od: 13 sie 2007, o 20:58
Lokalizacja: Śląsk

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1

Post »

deszczowy spacer mamy i córy to jest to, nie wspominając o płaszczu w żaby (no totemy), ale zdjęcia z wylewającej Kłodnicy...... że też nie ma na to rady, ech wiecznie to samo, za takie ociplenie klimaty to ja dziękuję
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1

Post »

Dalu... jeszcze trochę brakuje do stanu z 97-go, ale już niewiele :roll:
Biorąc pod uwagę prognozy, może być nieciekawie... ziemia już nie chłonie...
My wprawdzie w niewielkiej odległości od rzeki, ale pod górkę... na szczęście...
Natomiast uczuć tych działkowiczów nie mogę sobie nawet wyobrazić... wprawdzie to ryzyko wkalkulowane, ale zawsze :roll:
"Mój" dziadek -byliniarz też tam ulokowany... chyba nici w tym roku z łowów na jego przebogatej w skarby działeczce :(

Iwona... w kaloszach pobrodziłam po kałużach... wystarczy? Bo jak na mój powściągliwy charakter, to już spory wyczyn :lol:

Onka... jakoś nagle wszyscy nabrali - nonen omen :wink: wody w usta... jakie ocieplenie? ;:224

W 97-mym było cieplej... ale to jednak lipiec był...
Pamiętam za to rok później takie załamanie pogody na początku lipca, akurat w mój wieczór panieński ;:224
Było 6* i lało... ale nie tak długo :roll:
Awatar użytkownika
onka37
1000p
1000p
Posty: 1363
Od: 13 sie 2007, o 20:58
Lokalizacja: Śląsk

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1

Post »

[quote="gorzata76
Iwona... w kaloszach pobrodziłam po kałużach... wystarczy? Bo jak na mój powściągliwy charakter, to już spory wyczyn :lol:
pomyślał by kto że taka powściągliwa
[/quote]
Awatar użytkownika
JolantaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9574
Od: 3 lis 2008, o 14:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1

Post »

Współczuję nadmiaru wody ,oby jak najszybciej przestało padać . :?
U mnie też leje od kilku dni ,ale jak na razie nic nam nie grozi .
x_m-i
---
Posty: 2658
Od: 19 cze 2007, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1

Post »

Gosiu , pogody to Tobie nie zazdroszczę. Mam nadzieję, że się u Was rozpogodzi. U mnie pada w kratkę. Dzisiaj np, od rana była piękna pogoda i mogłem opleć swoje rabaty. A chwastow było od cholery :evil: Dopiero jakoś godzinę temu zaczęło padać, a teraz znowu się wypogodziło :D
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1

Post »

O matko...

Współczuję, tym bardziej, że i u nas robi sie podobnie...w tej chwili nie pada, ale nad Wisłokiem Olszynki zalane, ogródki działkowe koło stadionu Stali pewnie też, jak zwykle...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1

Post »

100krotka pisze:O matko...

Współczuję, tym bardziej, że i u nas robi sie podobnie...w tej chwili nie pada, ale nad Wisłokiem Olszynki zalane, ogródki działkowe koło stadionu Stali pewnie też, jak zwykle...
Miałam to napisać..
Jechałam dziś przez zaporę.. wszystko zalane..
Ogladam prognozy .. już mówią ze do soboty tak będzie :(
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1

Post »

a prognozy w dalszym ciągu mało optymistyczne....
Awatar użytkownika
iwa27
1000p
1000p
Posty: 2456
Od: 19 maja 2009, o 07:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1

Post »

Mój stary samochodzik też ma już dosyć, zaczął przeciekać :roll:
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1

Post »

Dziś były momenty, kiedy nie padało... każda chwila bez deszczu jest teraz bezcenna, bo poziom wody rośnie...
Niestety, teraz znów solidnie pada...
Sytuacja jest niewesoła, choć nam bezpośrednio nic nie grozi... jednak ja pracuję po drugiej stronie rzeki :roll:
Jakoś trzeba dotrzeć...
Politechnika się ewakuuje... nieruchomości w pobliżu rzeki mają wodę w piwnicach... deszczówka zamiast odbierać - oddaje...
Nawet pompowanie nie daje rezultatów...

Sami zobaczcie...
Tu normalnie płynie sobie leniwie rzeczka - kilka metrów szerokości... kilka metrów pod poziomem mostu... rano podobno płynęła już górą...

Obrazek

Stadion szkoleniowy Piasta... po drugiej stronie wału...

Obrazek

W godzinach szczytu nasza ulica - pierwsza drożna od rzeki, korkuje się okrutnie... na codzień jest tu jakiś ruch... właśnie... ruch... ale to :shock:

Obrazek

Zresztą... cała dzielnica stoi... w połowie drogi do pracy wysiadłam i doszłam na piechotę... M zawrócił do siebie... nie mam pojęcia, jak mu się to udało, bo sznur był nieprzerwany w obie strony...

A teraz jeżdżą wywrotki z piachem pod policyjną eskortą... mieszkańcy domów, które widzimy z okien, ładują piasek do worków... obstawiają piwnice... wjazdy... na szczęście dzieli nas kilka metrów wysokości...

Nad nami krążą takie ptaki...

Obrazek

W ogródku... jako tako... sponiewierane, ale żyje... muszę tylko zrobić drenaż w donicy z kannami, bo woda stała... sztuką było ją wylać z taaaakiej donicy, zakopanej w ziemi na dodatek...
Ale... jak Scarlett... pomyślę o tym jutro...
Awatar użytkownika
riane
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 920
Od: 24 lut 2008, o 12:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1

Post »

U nas poziom wód gruntowych podniósł się do -5cm. Tak było tuż po roztopach. Ale od rana już tylko kropi. Nie leje. To dobrze. Może i u Was się unormuje. Niewesoło wyglądają Twoje zdjęcia... :(
Agata
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1

Post »

Coś kolorowego... i mokrego :wink: z ogródka w takim razie...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Liście się podłożyły :;230

Obrazek

Obrazek

Też kolorowe :wink:

Obrazek

Chyba moja żółta miniaturka NN :roll:

Obrazek

I ogólnie... zielono :roll:

Obrazek

Nie ma co narzekać :roll: ... jednak wciąż ponad poziomem wody... nie jak tu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spotkałam dziadka - byliniarza pod działkami... przyjechał zobaczyć... jeszcze wczoraj przenosił sadzonki na wyższe półki... dziś woda wygrała :(
Awatar użytkownika
Grzesiu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3679
Od: 25 gru 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1

Post »

:( :( :(
x_m-i
---
Posty: 2658
Od: 19 cze 2007, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1

Post »

[quote="gorzata76"]Liście się podłożyły :;230
Obrazek[quote]
A już myślałem , że to jakiś szczepiony :;230 Ale pięknie kwitnie :D


[quote="gorzata76"]I ogólnie... zielono :roll:
Obrazek [quote]
Ten widok jes powalający ;:180 Pięknie to wygląda, na serio ;:333
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1

Post »

Grzesiu... smutne to, ale brutalna prawda jest jednak taka, że lokując ogródki działkowe na polderach, trzeba liczyć się z taką ewentualnością...
Natura jest nieobliczalna... i rządzi się własnymi prawami... a my, wyrywając jej tereny, dostajemy czasem upomnienie...

Marcin... klony rules 8-) jak już je powyrywałam i od dołu nie mogą... to z góry zlecą i się podłożą :lol:
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”