Kasiunieczka- rączki nie mam....Hihi, to serce ;) Zawsze mówię, że jeśli coś się robi w życiu, to najpierw sercem, a za nim idzie ręka...
Goska1307- mi też usechł jeden pędzik, drugiego nie przycinałam, bo uwielbiam MM i każdy jeden jego kwiatuszek raduje moją duszę...Chyba się odwdzięczył za miłość - długim kwitnieniem ;) Wnet minie pół roku, a pędzik nadal się przedłuża
Haim- ja również, już po porządkach, jutro dezynfekcja i musi być dobrze

Asiu dziękuję w imieniu orchidei. Najbardziej cieszy sabotek i jeszcze żyjące katleki
A dziś kolejne wieści storczykowe.
Zacznę od fotki pędzika na dendrobium phalaenopsis. Wg mnie, to niezmordowany storczyk, jeśli chodzi o kwitnienie, pędzik na keiki ma us jakieś 8-10 cm:
Equetris nadal kwitnie, póki co, dwa kwiatuszki mu przekwitły. Tu, w oczekiwaniu na moczenie:
"Orange" tuż po rozwinięciu kwiatu jest ciemnobordowy, parę dni później zmienia kolor na pomarańczowy w bordowe ciapki:
Odkryłam na "Wiśni" przedłużenie pęda - "dziwaka". Ciekawe, czy będą to dwa kwiatuszki, albo może keiki? :
