Ali uśmiechnięty ogród cz.1
Ireno, dziękuję bardzo i miło, że mnie odwiedziałaś 
Giguś
taka prawda, za chudziutka jesteś
i widzisz Giguś... innym każe siać a sama sadzonki kupuje
ale nie mogłam się oprzeć, taki zapach... a mi z siewek 2 się ostały ładne, bo inne zmarniały... ale trzymam, niech rosną ;)
Dalo, moja mama rok temu dostała kwitnącą gloksynię na imieniny, ale po przyniesieniu do domu z kwiaciarni oczywiście zmarniała... ale poczytałam o niej i jak zaschły listki to jesienią zostawiłam bulwę w doniczce i wyniosłam w ciemne, zimne miejsce i dopiero w lutym wsadziłam w nową ziemię, postawiłam w słonecznym miejscu i sobie wyrosła, a u mnie zasila się kwiatki w domu raz w miesiącu tak od marca/kwietnia... więc jakoś za bardzo na nią nie chuchałam... i pięknie wyrosła, aż sama się dziwię
także warto 

Giguś



Dalo, moja mama rok temu dostała kwitnącą gloksynię na imieniny, ale po przyniesieniu do domu z kwiaciarni oczywiście zmarniała... ale poczytałam o niej i jak zaschły listki to jesienią zostawiłam bulwę w doniczce i wyniosłam w ciemne, zimne miejsce i dopiero w lutym wsadziłam w nową ziemię, postawiłam w słonecznym miejscu i sobie wyrosła, a u mnie zasila się kwiatki w domu raz w miesiącu tak od marca/kwietnia... więc jakoś za bardzo na nią nie chuchałam... i pięknie wyrosła, aż sama się dziwię


jollla500 pisze:Alu też to zauważyłam że nawet jak jest większy rozmiar zdjęć to wklei się tylko taki jak wyżejmoże jest jakaś blokada
![]()
Kiedyś często się zdarzało że wklejane były ogromniaste fotki i to utrudniało czytanie postów
Joluś możliwe, albo to też zależy przez co wklejamy te zdjęcia... a ja muszę się ograniczyć bo mi limit na fotosiku się kończy

Giguś rozumiem Cię z tą przemianą... moją za to stress powoduje ;/
Evluk. Gulek, dziękuję :0 piwonie już tuż tuż i się pootwierają ;) a kwiatów nigdy nie liczyłam... i mam nadzieje, że mnie na to nie najdzie, bo się załamię
Tess, tak z ciekawości pytam, bo marzy mi się piękny trawnik i kiedyś na pewno z tym moim niedorobionym się rozprawię
więc wszystkie rady na pewno zapamiętam...
Jacek...Ja lantane mam pierwszy rok więc się okaże czy się u mnie zaaklimatyzuje... A roślinek owszem było trochę ciekawych, coś tam nawet sobie upatrzyłam i jak jeszcze będzie to może kupię... Ale ogólnie tak jak pisałam u Ciebie przeraziłam się troszkę, nikt mnie nie wdrożył ( mam nadzieję, że jestem tu anonimowa
), i uświadomiłam sobie swoją niewiedzę i nieporadność... bo trudno rozmawiać z klientami od razu jak nie wiem co jest w sklepie, jak wszystko się nazywa, jakie ma wymagania... wiem, że po mału się nauczę, bo sporo już wiem, ale czułam się na prawdę zdezorientowana...
Aj i w ogóle ostatnio szkoda gadać...a i nauki od czapy... więc uciekam i przepraszam jak nie będzie mnie tak często jak zwykle

Evluk. Gulek, dziękuję :0 piwonie już tuż tuż i się pootwierają ;) a kwiatów nigdy nie liczyłam... i mam nadzieje, że mnie na to nie najdzie, bo się załamię

Tess, tak z ciekawości pytam, bo marzy mi się piękny trawnik i kiedyś na pewno z tym moim niedorobionym się rozprawię

Jacek...Ja lantane mam pierwszy rok więc się okaże czy się u mnie zaaklimatyzuje... A roślinek owszem było trochę ciekawych, coś tam nawet sobie upatrzyłam i jak jeszcze będzie to może kupię... Ale ogólnie tak jak pisałam u Ciebie przeraziłam się troszkę, nikt mnie nie wdrożył ( mam nadzieję, że jestem tu anonimowa

Aj i w ogóle ostatnio szkoda gadać...a i nauki od czapy... więc uciekam i przepraszam jak nie będzie mnie tak często jak zwykle
