U mnie pierwszy raz w ubiegłym sezonie w doniczkach urosło takie coś

Ziemia z ogrodu zmieszana z ziemią z worka. Na fotce akurat pomidorek Vilma, rośnie właśnie taki mały, niestety mu usuwałam "wilki", a niepotrzebnie, bo byłby bardziej krzaczasty i może miałby więcej owoców. Na szczęście owoce były, okazały się całkiem duże i były większe od tych w gruncie. Doniczki stały na poludniowo-zachodnim balkonie, więc praktycznie cały czas w słońcu, pomidorki były słodziutkie i pachniały pomidorem i słońcem. Wielu osobom na forum nie smakowała Vilma, ponoć bezsmakowa i nijaka, dla mnie był pyszny, być może dlatego, że był to pierwszy pomidor, jaki dojrzał w sezonie

Doniczek miałam ponad dziesięć, miałam co skubać do października
W tym roku zamierzam to powtórzyć, parę koktajlowych, parę karłowych w większych doniczkach, zawsze to pod ręką

Oprócz normalnego podlewania wodą podlewałam gnojówką z pokrzywy i wbrew pozorom nie śmierdziało na balkonie.
Trochę chaotycznie napisałam, ale może komuś się to przyda
