Witajcie!
Leniwa i pogodowo brzydka niedziela dobiega końca. Cztery słoneczne dzionki tak ładnie poprawiły nastrój, który szybko został zepsuty przez ponure następne dni. Najgorsze jest to, że w prognozie na najbliższy czas nie widzę poprawy.
A do wiosny tak jeszcze daleko.....
Martusiu - gdybym nie zrobiła porządków jesienią, to podobnie jak Ty, miałabym zajęcie na działeczce.

Tylko że mnie się spieszyło z uładzeniem rabat, zatem teraz mogę jedynie sobie popatrzeć, a że nie ma na co, to działkę odwiedzam mniej więcej raz na miesiąc.
Jeśli chcesz, to nasionka pierwiosnków kandelabrowych mogę Ci podesłać.

Mam ich trochę.
Jesienią 20 roku przesadzałam rośliny w celu uporządkowania rabat. I co? I tylko jedna pozostała tak jak ją zaplanowałam,

na wszystkich pozostały i tak zapanował chaos, gdy zaczęłam dosadzać zarówno wielo- i jednoroczne roślinki.
U mnie też niewiele brakowało, by mi została zniszczona jedna z rabatek, bo dzieci zjeżdżające mniej więcej dwa razy w miesiącu na grilla koniecznie chciałyby zadaszenie przed domkiem działkowym. Nawet M już gotów był to zrobić, ale na szczęście rozeszło się po kościach.
Słoneczka wprawdzie nie było, dziękuję,

jednak niedziela i tak miła była.
Halszko - taka malutka inauguracja, ale to zawsze coś.
Ja również planowałam zmniejszyć ilość parapetowych wysiewów, tylko że mam bardzo słabą silną wolę i co z tych planów się ostanie, to dopiero się okaże.
Kochana, popatrzeć to dopiero będzie na co. Teraz to tylko takie pojedyncze plamy, w dodatku niemal tonące w błocie.

Strasznie tam mokro, a jeszcze co dzień deszcz jak nie pada, to mży.
Ten kwitnący ciemiernik to taki mój jedynaczek. Szukałam pąków u pozostałych i nie znalazłam.

Wszystkie one zakwitają dopiero wiosną i to niezbyt wczesną.
Niedziela nawet miła była, choć bez słoneczka, ale dziękuję.
Asiu - dziękuję.
Zmień miejscówki swoim tawułkom, może jest im niewygodnie na obecnym miejscu.
Ta różyczka to 'Novalis', lawendoworóżowa, a jej kolor jest mocno uzależniony od światła. W pełnym słońcu bardziej przypomina róż, w lekkim cieniu kwiat ma przypisany sobie kolor .
Jeśli słoneczko dłużej będzie się tak ukrywało za ciężkimi chmurami, to deprecha pewna.

Oby się tak nie stało.
Pozdrawiam wzajemnie i również życzę Ci słonecznych dni.
Iguniu - do mojej działki wiosna dociera później niż choćby do działek położonych wyżej w tym samym RODos.
No i długo jeszcze trzeba na nią poczekać.
Tak wcześnie siejesz pomidory?!

Ja z roku na rok opóźniam ich wysiew, a i tak robiłam to dotąd zbyt wcześnie. W tym roku planuję ich siew dopiero około połowy marca.
Dziękuję w imieniu ciemiernika i cieplutko pozdrawiam.
Za takimi widoczkami tęskno mi bardzo.
Dobrego tygodnia, Kochani.
