
Familokowego ciąg dalszy
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2889
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Familokowego ciąg dalszy
Czyli jej nie siejesz tylko robisz sadzonki albo zimujesz w domu? Ja mam tylko omszona i błyszczącą czerwoną i chyba pomyślę o tej Amistad. Alez dużo tych odmian szałwi jest 

Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Familokowego ciąg dalszy
No masz rację Jadziu, roślinki wtedy sie duszą, ja staram sie też rozdawać, ale póki chętnych nie ma to rosną
, śliczna ta szałwia, mi chyba ta choroba roslinna nigdy nie przejdzie, ciagle mam ochote na wszystko, szałwie mi się tak podobają i wydaje mi się, że też zaczynam je zbierać 


- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17400
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Familokowego ciąg dalszy
U mnie dopiero dzisiaj delikatnie pada. Ale się ochłodziło dużo.
Piękne dalijki.Na Black Jacka mam jeszcze chęć.
Marcinki i róze masz piękne.
Pozdrawiam
Piękne dalijki.Na Black Jacka mam jeszcze chęć.
Marcinki i róze masz piękne.

Pozdrawiam

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
Po wczorajszym ładnym dzionku dzisiaj następny jednak spore ochłodzenie, ale już bez deszczu .Zbyt dużo go nie spadło, jednak dobre i to .Wczoraj wieczorem nie wiem czy forum tak słabo działało czy to mój komp sie zbiesił ,jednak inne otwierane strony działały dobrze,. Oczywiście po deszczowym przedwczorajszym dniu wczoraj rano musiałam iść z aparatem do ogródka ,żeby zrobić parę kropelkowych fotek .Obornik już oczekuje na rozsypanie, ziemia też przywieziona ,więc będzie czym popracować 


ANIU u mnie też zbyt dużo nie napadało ,ale dobre i te trochę wody w glebie przyda sie przed zimą dla roślin żeby zdrowo przezimowały.Black Jack to uparciuch w kwitnieniu na potęgę ciekawe kiedy pokaże kwiat w ubiegłym roku zakwitł w październiku ,ale kwiat ma piękny


IWONKO gdy gleba odsłonięta źle, gdy za ciasno źle, dlatego staram się wykorzystać rośliny płożące ,żeby ziemia się zbytnio nie wysuszała. Niejedna z nas myślała ,że choroba zakupowa nigdy nie przejdzie ,jednak przechodzi z czasem, bo zawsze nowa roślinka cieszy, tylko to szukanie miejsca dla niej w tłoku to już gorzej .Byliny w tłoku sobie radzą gorzej z różami one są panny zaborcze i potrzebują sporo wody a gdy w kolo mnóstwo bylin to wtedy kto pierwszy ten wygrywa kosztem innych


IGO tak z Amistad robię sadzonki na następny rok ,albo mateczną roślinę wykopuje i przechowuję w donicy w chłodnym pomieszczeniu.Odmian szałwii jest dużo ,ale żadna nie ma takiego koloru, a chyba ,że ta którą teraz próbuje ukorzenić z bocznych pędów tak jak Amistad.Co z tego wyjdzie to sie przekonam bo sporo tych sadzonek zrobiłam







ANIU u mnie też zbyt dużo nie napadało ,ale dobre i te trochę wody w glebie przyda sie przed zimą dla roślin żeby zdrowo przezimowały.Black Jack to uparciuch w kwitnieniu na potęgę ciekawe kiedy pokaże kwiat w ubiegłym roku zakwitł w październiku ,ale kwiat ma piękny


IWONKO gdy gleba odsłonięta źle, gdy za ciasno źle, dlatego staram się wykorzystać rośliny płożące ,żeby ziemia się zbytnio nie wysuszała. Niejedna z nas myślała ,że choroba zakupowa nigdy nie przejdzie ,jednak przechodzi z czasem, bo zawsze nowa roślinka cieszy, tylko to szukanie miejsca dla niej w tłoku to już gorzej .Byliny w tłoku sobie radzą gorzej z różami one są panny zaborcze i potrzebują sporo wody a gdy w kolo mnóstwo bylin to wtedy kto pierwszy ten wygrywa kosztem innych



IGO tak z Amistad robię sadzonki na następny rok ,albo mateczną roślinę wykopuje i przechowuję w donicy w chłodnym pomieszczeniu.Odmian szałwii jest dużo ,ale żadna nie ma takiego koloru, a chyba ,że ta którą teraz próbuje ukorzenić z bocznych pędów tak jak Amistad.Co z tego wyjdzie to sie przekonam bo sporo tych sadzonek zrobiłam




- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu u Nas pada od wczoraj , zero prac ogrodowych , a w nim wszystko zielone jakby budziło się dopiero do życia , widzę też u Ciebie kwitnący jeszcze ogród myślę ,ze jeszcze przymrozków nie będzie, pozdrawiam 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
TERENIU i u nas tez chłodno i pada drobny deszczyk, ale różom on nie przeszkadza jednak prace zawieszone tak jak u mnie .Liczę ,ze jeszcze przymrozki nie przyjdą, bo jednak mieszkamy w cieplejszym regionie.Widziałam Twoje ukwiecone krzewy nic tylko pozazdrościć ,ale i moje niezgorzej w tym roku kwitły
życzę Ci Tereniu miłej niedzieli





- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Kolejne kropelki cudne.
Jasna chryzantemka w liściach różanych równie śliczna.
Czy dobrze wyczytałam, że jakąś inną jeszcze szałwię ukorzeniasz? Szkoda, że nie wszystkie szałwie u nas zimują.
U mnie tej Amistat ogólnie chyba coś nie pasuje, mimo, iż wszystkie pozostałe szałwie rosną mi pięknie....
Aktualnie ta moja nie ma ani jednego listeczka, a Twoje są pełne liści i kwiatów. Chyba nic na siłę....
Śliczna fotka https://www.fotosik.pl/zdjecie/dc7cfe4ebe4ca125
Werbenę patagońską zamierzam wysiać w większym wymiarze. licząc na fajny efekt.
Jasna chryzantemka w liściach różanych równie śliczna.
Czy dobrze wyczytałam, że jakąś inną jeszcze szałwię ukorzeniasz? Szkoda, że nie wszystkie szałwie u nas zimują.
U mnie tej Amistat ogólnie chyba coś nie pasuje, mimo, iż wszystkie pozostałe szałwie rosną mi pięknie....
Aktualnie ta moja nie ma ani jednego listeczka, a Twoje są pełne liści i kwiatów. Chyba nic na siłę....

Śliczna fotka https://www.fotosik.pl/zdjecie/dc7cfe4ebe4ca125
Werbenę patagońską zamierzam wysiać w większym wymiarze. licząc na fajny efekt.

- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4633
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Familokowego ciąg dalszy
Mi się nawet nie chciało w ten deszczowy dzień wychodzić, a Jadzia jak zwykle porobiła zdjęcia kropelkom
Werbena patagońska, rosła u nas tylko jeden sezon i ... nie przezimowała ani się się nie nie wysiała
Za to werbena hastata rozpanoszyła się na całej rabacie
Po wczorajszym zimnym i deszczowym dniu, właśnie wyjrzało słońce. Miłego dnia Jadziu

Werbena patagońska, rosła u nas tylko jeden sezon i ... nie przezimowała ani się się nie nie wysiała

Za to werbena hastata rozpanoszyła się na całej rabacie

Po wczorajszym zimnym i deszczowym dniu, właśnie wyjrzało słońce. Miłego dnia Jadziu

- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3388
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Cream Abundance chyba wystraszyła się eksmisji i poprawiła wyniki
.Jadziu daj jej szanse to piękna róża.
Garden of Roses jeszcze w pąkach ?
Śliczne ubarwienie kwiatów.
Ładna kolekcja Dalii i Marcinków.
U mnie też deszczowo, a jeszcze tyle pracy w ogrodzie.

Garden of Roses jeszcze w pąkach ?

Ładna kolekcja Dalii i Marcinków.
U mnie też deszczowo, a jeszcze tyle pracy w ogrodzie.

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
Dzisiaj słoneczny, chociaż bardzo chłodny dzionek .Kwiaty Hansestadt Rostock nienaruszone po deszczach wyglądają świeżo to samo Gartenraume .Kilka bukietów ma jeszcze Elżbietka ,ale szału nie ma większość róż szykuje sie do snu .zaczynam powoli ścinać przekwitłe kwiaty cienkie łodygi również i długaśne pędy również tych które zbytnio zaszalały. Dzisiaj znów przyniosłam parę zaczerwienionych pomidorków do domu, a siedzą sobie grzecznie w skrzynce w altance, a inne na kocu również okryte.Niech sobie powoli dojrzewają


JOASIU zbyt długo to trwa bo kupiłam ja chyba w 2014 czy 2015, bo jakoś nie mam jej wprowadzonej do folderu zakupowego .Oczywiście zostanie na miejscu, bo nie miałam serca widząc te cudowne kwiaty ,żeby ją przesadzić dostała następną szansę ,ale to na prawdę ostatnia szansa dla niej ale tak po prawdzie nawet nie wiem w które miejsce miałabym ją posadzić bo z pewnością na słoneczne ,ale miejscówki są już zajęte
Jesienne kwiaty Gardenki są przecudne to samo pąki
ciekawe dlaczego na początku sezonu nie miała tak cudownych kwiatów tylko bladawce


ANDRZEJU Ty biegasz za grzybami ,a ja siedzę w chałupie to i mam czas zajrzeć z aparatem do ogródka .Jednak poszłam dopiero rano po deszczu ,ale i tak było sporo kropelek .Parę razy przynosiłam patagonke do ogródka i nie miała zamiaru sie u mnie zatrzymać na dłużej tylko jeden sezon ,a gdy dostałam sadzonki z wybrzeża od Marysi [sasanka] od tego czasu u mnie zamieszkała nawet muszę ja wypraszać z ogródka .U mnie tak jest z Wieczornikiem damskim i ciekawe czy wiosną bedzie albo znów mi zniknie a niczego przy nim w tym roku nie robiłam zostawiłam go samopas. Hastata w tym roku tylko w kamieniach szalała, a dopiero teraz biała hastata sie obudziła


BEATKO Pipi od Ciebie
ma już pąki tak sie cieszę i czekam na kwiat. W różanych liściach to Maruna cudna prawda jak chryzantemka .Kurcze oby zechciała zostać na dłużej, bo ona tak zakwita co 2 lata śmieszne .Beatko możliwe ,ze Szałwia ma zbyt zwięzłe podłoże może dlatego tak jej nie pasuje ale przecież w glinie super rośnie np.u Andrzeja czy u Nelki od której ja mam.Ta szałwia którą ukorzeniam zimuje w gruncie, sama jestem ciekawa jednak tę zimę przeżyje na oknie na korytarzu.Na fotce aster nowoangielski Alma Poetschke . Mam nasiona patagońskiej jeśli byś potrzebowała



życzę wszystkim udanego niedzielnego wieczoru


JOASIU zbyt długo to trwa bo kupiłam ja chyba w 2014 czy 2015, bo jakoś nie mam jej wprowadzonej do folderu zakupowego .Oczywiście zostanie na miejscu, bo nie miałam serca widząc te cudowne kwiaty ,żeby ją przesadzić dostała następną szansę ,ale to na prawdę ostatnia szansa dla niej ale tak po prawdzie nawet nie wiem w które miejsce miałabym ją posadzić bo z pewnością na słoneczne ,ale miejscówki są już zajęte





ANDRZEJU Ty biegasz za grzybami ,a ja siedzę w chałupie to i mam czas zajrzeć z aparatem do ogródka .Jednak poszłam dopiero rano po deszczu ,ale i tak było sporo kropelek .Parę razy przynosiłam patagonke do ogródka i nie miała zamiaru sie u mnie zatrzymać na dłużej tylko jeden sezon ,a gdy dostałam sadzonki z wybrzeża od Marysi [sasanka] od tego czasu u mnie zamieszkała nawet muszę ja wypraszać z ogródka .U mnie tak jest z Wieczornikiem damskim i ciekawe czy wiosną bedzie albo znów mi zniknie a niczego przy nim w tym roku nie robiłam zostawiłam go samopas. Hastata w tym roku tylko w kamieniach szalała, a dopiero teraz biała hastata sie obudziła


BEATKO Pipi od Ciebie





życzę wszystkim udanego niedzielnego wieczoru
Re: Familokowego ciąg dalszy
Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie nad ranem było -3 stopnie. A dużo róż jeszcze w pąkach.
Wieczorem pochowałam niektóre donice i przykryłam agrowłókniną owocującą jeszcze cukinię. Może przetrwała. Ale mrozik był wcale nie taki mały.
Zdjęcia kropelkowe super jak zawsze.
Wieczorem pochowałam niektóre donice i przykryłam agrowłókniną owocującą jeszcze cukinię. Może przetrwała. Ale mrozik był wcale nie taki mały.
Zdjęcia kropelkowe super jak zawsze.

Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu Gardenka ma cudowne kolorki jesienią i fajnie obficie kwitnie, to jest cudowna róża
Szkoda że dzisiejszy przymrozek załatwił u mnie te piękne kwitnienia, ciekawe czy u Ciebie też było tak zimno, moje dalie musiałam już ściąć, bo całkiem je załatwiło, kończy się ten czas wspaniały, kiedy ogrody tętnią kolorami, będziemy teraz wspominać i czekać następnego sezonu, pewnie dziś pracowałaś ciężko wsród roślin, pozdrawiam cieplutko i życzę jeszcze ciepłych dni 


- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17400
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu - kropelkowe zdjęcia mistrzostwo
Róże, chryzantemki jeszcze pięknie się prezentują.
kloniki przepiękne. Na razie w sferze moich marzeń
A jak tam dzisiaj ogród ?Cały ??Czy przymrozki też miałaś ??


Róże, chryzantemki jeszcze pięknie się prezentują.

kloniki przepiękne. Na razie w sferze moich marzeń

A jak tam dzisiaj ogród ?Cały ??Czy przymrozki też miałaś ??
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
ANIU Ty u mnie ja u Ciebie w jednym czasie pisałyśmy. Niestety i u mnie pomroziło dalie róże jednak cudnie wyglądały takie oszronione.Potem zaświeciło
i cały czar prysł.Jednak wydaje mi się ,ze dalie jeszcze pokwitną jakiś czas bo tylko liście niezbyt ciekawie wyglądały zresztą sama zobacz, szkoda mi tylko tych otwartych chryzantem


KRYSIU niestety u mnie również zawitał Dziadek Mróz niespodziewanie ,a jeszcze pelargonie zostały w ogródku i jedna szałwia Amistad w ziemi a także szczepki szałwiowe .Niestety niczego dzisiaj nie zrobiłam ,bo Amelka juz trzeci tydzień na zwolnieniu, a rodzice juz poszli do pracy .Po 16 dopiero poszłam tylko pozbierać pelargonie i zaniosłam na korytarz, miałam też grudnika ,ale dobrze ,że nic mu nie było i nawet zaczyna wytwarzać pąki kwiatowe szalony.Na dzisiaj znów zapowiadają przymrozek , wiec dobrze ,że i pomidory zdążyłam dzisiaj przynieść do domu


IRENKO ja nawet nie przypuszczałam ,że ma być przymrozek tylko czytając wpisy dziewczyn o przymrozkach spojrzałam na pogodę dla mojego regionu no i zdębiałam
.Jednak po ciemku nie będę łazić do ogródka nawet wody jeszcze nie zakręciliśmy .Dobrze ,że nic się nie stało, bo mamy osłonięty teren i sąsiad rano zakręcił wodę .Teraz trzeba węże odłączyć wysuszyć i pochować .Taka cienka warstwa lodu była rano w misce z deszczówką



życzę wszystkim miłego wieczoru




KRYSIU niestety u mnie również zawitał Dziadek Mróz niespodziewanie ,a jeszcze pelargonie zostały w ogródku i jedna szałwia Amistad w ziemi a także szczepki szałwiowe .Niestety niczego dzisiaj nie zrobiłam ,bo Amelka juz trzeci tydzień na zwolnieniu, a rodzice juz poszli do pracy .Po 16 dopiero poszłam tylko pozbierać pelargonie i zaniosłam na korytarz, miałam też grudnika ,ale dobrze ,że nic mu nie było i nawet zaczyna wytwarzać pąki kwiatowe szalony.Na dzisiaj znów zapowiadają przymrozek , wiec dobrze ,że i pomidory zdążyłam dzisiaj przynieść do domu


IRENKO ja nawet nie przypuszczałam ,że ma być przymrozek tylko czytając wpisy dziewczyn o przymrozkach spojrzałam na pogodę dla mojego regionu no i zdębiałam




życzę wszystkim miłego wieczoru
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17400
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Familokowego ciąg dalszy
No faktycznie w tym samym czasie u siebie byłyśmy.
U mnie rano było podobnie.Ech
Zdjęcia oszronione oczywiście wyglądają pięknie.
ale potem ros linki już nie pięknie.
Ja też wczoraj jeszcze pomidorki znosiłam do domu i paprykę i cukinie. i tam jeszcze się dało.
Piękne chryznatemki jak margarytki, czy marcinki

U mnie rano było podobnie.Ech

Zdjęcia oszronione oczywiście wyglądają pięknie.
ale potem ros linki już nie pięknie.
Ja też wczoraj jeszcze pomidorki znosiłam do domu i paprykę i cukinie. i tam jeszcze się dało.
Piękne chryznatemki jak margarytki, czy marcinki
