







Mój nowy zakup-czerwone lobelie, przypołudniki, pierwszy zimowit (ostrożenie jeszcze zieloniutkie), nasiona (owocostan) zawilca wieńcowego, acidantery, goryczka chińska, bez czarny (sam wyrósł pod leszczyną) i moja obiado-kolacja: kurki smażone z cebulką, czosnkiem, boczkiem i pietruszką.