Witajcie Kochani
W końcu podlało solidnie i leje dziś nadal, ale sucho już było bardzo i deszczyk potrzebny
Soniu Crown Pr. M. przesiedziała tamten cały sezon w donicy, bo myślałam nad miejscówką, dopiero na jesieni powędrowała na rabatę, nieopodal jest Docteur Jamain, więc będzie kontrastowo, o ile się zgrają kwitnieniami, bo Docteur lubi wcześniej zakwitnąć, ale zawsze jeszcze jakieś pąki ma później to będzie tłem dla Margarety

kwiatuszki skalnicy są takie delikatne, po prostu bajeczne

Metr kwadratowy myślę, że w zupełności wystarczy, ona u mnie nie rośnie szybko, a zawsze można poprzycinać trochę gałązki po kwitnieniu, ja chyba muszę to zrobić z moimi najstarszymi azaliami japońskimi bo się bardzo rozbujały, w sumie to co rok coś tam uszczknę dla zgęstnienia. Dziękuje za odwiedziny, pozdrawiam
Marysiu dziękuję za uznanie dla mojego ogrodu

jeszcze by można w nim sporo zmieścić ale czasu mało i zdrowie po covidzie ciągle szwankuje, robi dziadostwo w organizmie, ale trzeba pozytywnie być nastawionym i się nie dawać. Odżywianie i odpoczynek najważniejsze bo zmęczenie długo trzyma człowieka, choć nie wszyscy tak mają, chyba zależy od organizmu. Marysiu dużo zdrówka
Martusiu Angielki potrzebują trochę czasu od wsadzenia żeby pokazać na co je stać, ale ja się w nich zakochałam

Graham T uwielbiam a on coś marniejszy w tym roku, wiosna zimna i byle jaka i start był ciężki, więc mu wybaczam. Na ostatnim zdjęciu to Ursyn Niemcewicz, piękna Piwonia, sztywna i kolor nieziemski, błyszczy w ogrodzie

Dziękuje za odwiedzinki i pozdrawiam
Halinko Eden Rose to kapryśna róża, lubi przemarzać i bardzo bałam się jej sadzić, ale znalazłam chyba dość dobrą miejscówkę dla niej rośnie pod domem od południowej strony, w zacisznym miejscu i kwitnie niezawodnie co rok, sadzona w 2017 roku. Piwonie ostatnimi kwiatami kwitną, ale dziś deszcz je już chyba zniszczy bo leje intensywnie. Do tell jest urocza te pręciki i gra kolorów świetna, nie wysoka Piwonia dość sztywna, polecam

może upniesz jeszcze. Dziękuję i pozdrawiam
Krysiu bardzo miło czyta się Twój wpis, tyle pochwalnych słów

Takie słowa mobilizują do dalszego tworzenia i przerabiania, dziękuję

Bardzo lubię przebywać w ogrodzie i dłubać w ziemi, i jakoś te kompozycje dość fajnie wychodzą, choć są zakamarki którymi pasowało by się bardziej zająć

Faktycznie to przejście koloru na tym zdjęciu co Ci się tak spodobało jest świetne. Pozdrawiam serdecznie
Dziś jeszcze czerwcowe fotki, Róże się rozkręcają co raz bardziej
Ghislaine de Feligonde
NN zakwitła tylko jednym kwiatem ale takim uroczym
Pozdrawiam i miłych chwil w ogrodach życzę