Witajcie!
Niestety, wczoraj nie było mi dane otworzyć komputera. Dzieci zrobiły mi wspaniałą
niespodziewankę i dzień minął w cieplutkiej rodzinnej atmosferze. Skończył się późną nocą, więc z zapasem wrażeń poszłam sobie
Dzisiaj, po zaspokojeniu potrzeb duchowych wczesnym rankiem, wystrzeliliśmy na działkę. Nareszcie się
wybyczyłam , choć tak po prawdzie to mnie łapki swędziły, by coś porobić, zwłaszcza że chwasty straszliwie się teraz spieszą (ciekawe, dokąd...).
Beatko [Bazyla] - tyle ciepłych słów w kierunku moich roślinek

Duma mnie rozpiera i zaraz pęknę.
Piwonie w tym roku wyjątkowo szybko przekwitają. Cieszę się, że moje zakwitają kolejno, to ich zapach będzie mi dłużej towarzyszył. Jeszcze dwie muszą pokazać swoje kwiatki.
M. zjada bardzo dużo pomidorów w ciągu całego roku, a mnie one smakują wyłącznie w sezonie. Natomiast sok pomidorowy uwielbiam.
Pozdrawiam wzajemnie i raz jeszcze dziękuję za wszystko.
Ewelinko - tak, to prawda: podczas spaceru po mojej malutkiej działeczce od czasu do czasu coś kwitnącego się wypatrzy.
Moje strony ostatnie burze omijały, toteż dzisiaj już podlewałam całą działeczkę.
Pozdrawiam wzajemnie.
Iwciu - do niedawna do mnie też przychodziły dzieciaki po kwiatki do sypania. Starałam się mieć jakieś ususzone z wcześniejszych kwitnień.
Powiem Ci, że moje pomidorki lepiej rosną, wszystkie, a jeden nawet już kwitnie.
Serduszka czerwone dopiero zaczyna kwitnąć, a różowe i białe w pełni rozkwitu właśnie teraz.
Aniu [anabuko] - dziękuję w imieniu ogrodowych.
Pozdrawiam wzajemnie.
Dorotko [korzo_m] - liczyłam się z tym, że pomidory z mojego siewy nie doczekają maja. Rzeczywiście część nie doczekała, ale znakomita większość i owszem.
Cegiełka to 'Firletka Chalcedońska'.
Iwonko1 - zaszalałam kosztem tych warzyw, które i tak nędznie sobie w mojej glinie radzą, np. marchewka czy pietruszka korzeniowa.

Dałam pole pomidorkom, a warzywa mam na pobliskim ryneczku.
Tego storczykowatego będę pewnie musiała w doniczce przez zimę przechować, bo jak on ładny, tak i delikatny, niestety.
Kochana jesteś,

deszcz już potrzebny, ale stylem lat dawno minionych omija moją działkę ostatnio i już zrobiło się sucho.
Ewuniu - pogoda sprzyja. Chwasty rosną za moimi plecami i trzeba znowu
pielonką się zająć, a deszcz na niewiele się zdał. Lał jak z cebra i spłynął sobie podziałce w dół. Już jest tak sucho, że dzisiaj musiałam z wężem
tańcować.
Cegiełką u nas nazywają 'Firletkę Chalcedońską'.
Moniczko - przy pomidorach będzie się kręcił małż. Podjął się tej roboty na własne życzenia.
Tylko plewienie należeć będzie do mnie, bo ja to lubię, a on nie.
Marysiu [Maska] - nie kupowałam kilka ale ponad dwadzieścia pomidorowych sadzonek, w tym roku kupiłam tyle samo, M dokupił do tunelu i razem z moimi uskładała się kopa.
Nie będzie nowych gołąbków, M sprzedał kilka swoich, bo strasznie się namnożyły.
Weekend, jak zapewne wyczytałaś już, minął fantastycznie, a przed nami gorące dni, więc niech Cię burzowe chmury omijają, deszczyk - jeśli potrzebny - niech pokropi nocami.
Danusiu [danuta z] - udało się!

A irysek rzeczywiście śliczniutki.
Basiu [apus] - mnie bardziej podoba się ten biały skupiony niż niebieski. Z daleka widać jego kwiatuszki.
Troszeczkę kolorków z niedzielnej działeczki.
Piwonie aktualnie kwitnące.

Ta najbardziej intensywnie roztacza swój aromat.

Ta o jaśniejszym odcieniu różu przyjechała do mnie od Marysi Maski.

Zaczynają obie róże pnące. Pąków mają multum.

Serduszka różowe i białe.
Bodziszki aktualnie kwitnące.

Pełnymi mogę się podzielić.
Różyczki. Proszę nie pytać o odmiany.

Dalia 'Fascination'.

Czosnki.
Szczawiki.

'Deppego'.

'Aga'.

Dzwonek skupiony niebieski.

Przetacznik pagórkowaty.

Irysy syberyjskie.

Jeden z orlików.
A takie kwiatki dostałam od dzieci. Przekazuję je Wam na dobrą nockę.
