Witajcie!
ale mi się koleżanki rozmarzyły, a wszystko za sprawą bzów
Małgosiu a mam bez, który kwitnie później i spróbuje go z patyczków na wiosnę rozmnożyć, bo wtedy dałoby się przedłużyć czas kwitnienia

Śnieg u mnie leży, ale w Krakowie to raczej go nie widziałam

. Bardzo chciałabym białych świąt i liczę że za moim zakrętem na olkuskiej poleży jeszcze trochę
Dziękuję pięknie i ściskam Ciebie i Berbecia życzą wspaniałych wyczynów kuchennych
Bea dziękuję! koniecznie uzupełnij, bo bez przy ogrodzeniu wygląda uroczo i pachnie
Anido ja to nawet czuje jakiś zapach jak o czymś pomyślę...rzadko ale mam takie omamy

Bez powinien przetrwać zimę u mnie raz straciłam w lecie jak była spora susza, to wtedy bez i hortensja dębolistna wyschła na wiór
Tereniu dziękuję i ja Ci życzę okrywy śnieżnej, bo wtedy jest ładnie, nastrojowo i praktycznie dla tych co pod śniegiem
A Ty masz w nowym ogrodzie bzy?
Miłego wieczoru i niech Ci sypnie nocą
Jadziu to ja biel już mam ...chyba trzecią

a na kolory to jeszcze ponad dwa miesiące....może trzy?
Lubię wszystkie krzewy pachnące, trzeba je tylko przycinać jak się ma tak wąski ogród jak ja.
Misiu widać tak! skoro jesteś
Bożenko a u mnie nie, w Krakowie tak ale na mojej wsi biało
Julciu ja Ci powiem co z Tobą nie tak

Jakby była wiosna to nawet obowiązki tak by Cię nie przytłaczały, tylko myknęłabyś na działeczkę i po paru godzinach wróciłabyś jak młody bóg up... i zadowolona
A tu zima byle jaka i od obowiązku do obowiązku biegasz
Zuziu musimy mieć nadzieję, że święta będą nastrojowe, że nasze obejścia rozświetlone lampkami będą wyglądały rzeczywiście świątecznie

Innej myśli nie dopuszczam, już nawet na słońcu mi tak nie zależy ...no nie całkiem ale na rzecz sypiącej śniegu nie musi świecić
Pozdrawiam Cię cieplutko
