
Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 19 cze 2016, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Obejrzałem ten piękny ogród. Zachwyciły mnie niemal wszystkie kompozycje, a szczególnie te donice skomponowane na tarasie, być może dlatego, że sam mam do użytku balkon i coś jakby patio (mieszkam w kamienicy). Chciałbym się dowiedzieć jak nazywa się iglak na zdjęciu, które wklejam. Ładnie kolumnowo i wąsko rośnie. Czy nadawałby się na stałe do donicy?


Pozdrawiam
Łukasz
Łukasz
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Dziękuje za pokrzepiające kolorowe, radosne zdjęcia tulipanów. Jak zwykle prezentują się one u Ciebie przepięknie.
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Dziś dwukrotnie załapałam się na padający deszcz ze śniegiem, przemarzłam i mam dość takiej wiosny. U mnie dalie okręcone agrowłókniną, jedna już miała zawiązany pąk kwiatowy... jeśli temperatura zatrzyma się w okolicach zera powinny przetrwać.
Piękne tulipany, szczególnie połączenie ciemnego różu z fioletem udane; na pewno jesienią będę dosadzać...
Piękne tulipany, szczególnie połączenie ciemnego różu z fioletem udane; na pewno jesienią będę dosadzać...
-
- 1000p
- Posty: 1050
- Od: 22 maja 2013, o 20:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Piękne masz te tulipany, pięknie kwitną. I ja nie pamiętam takiej wiosny, u mnie dopiero tulipany w pączkach i wcale im się nie spieszy na taką pogodę aby pokazać się w całej okazałości.
Życzę
Życzę

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16295
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Aneczka, tulipanowe liście nie są co prawda najpiękniejsze, ale rokują, że cebula żyje i może w kolejnym roku wyda kwiat. Ja jednak usuwam wraz cebulą te liściory, które wykazują oznaki choroby (żółte plamy, marszczenia i tym podobne). Niech nie będą siedliskiem zarazy.

Kasia100780, u mnie w nocy też zimnica, ale o dziwo tulipanom to nie szkodzi. Fakt, że czasem rano mają zwiśnięte główki, ale potem się podnoszą.
Jednak ogólnie się ociepla, więc bądźmy dobrej myśli.

Agniesz-ka, akurat w naszym rejonie słońce pojawia się na przemian z deszczem, zupełnie jak w marcu-garncu czy kwietniu-pletniu.

Miriam, ja wolę grupować tulipany kolorami, bo według mnie daje to lepszy efekt. Jednak różnokolorowe nasadzenia są bardzo radosne. Bez tulipanów jakże smutna byłaby wiosna.Kiedyś też tak jak Ty zaznaczałam nitką poszczególne kwiatki, ale teraz niech sobie rosną tam, gdzie chcą. Fajna niespodzianka, gdy zakwitają.

April, no cóż wczoraj u mnie wystąpił jednak przymrozek. Nawet nie wiem, ile było stopni, bo rano nie widziałam ani ślady szronu. Jednak po daliach zorientowałam się, że ciepło im nie było. Agrowłóknina mało co daje, najlepsze są plastikowe kubły lub wiadra. No ale wielkich rododendronów nie ma jak nimi przykryć.

Apus, na zdjęciach jest ciepło i kolorowo, ale w rzeczywistości jest tylko... kolorowo.

nifredil, ja Sabinko nie wykopuję tulipanów. Puszczam je na żywioł i jakoś to się sprawdza. Kiedyś wykopywałam, co wcale nie znaczyło, że potem znowu kwitły. Więc niepotrzebna robota. A jeśli mam tylko liście bez kwitnienia, to usuwam jedynie te porażone wraz z cebulą, bo nie chcę rozprzestrzeniać choroby.

czmiel, witam Cię serdecznie. Miło mi, że podoba Ci się to, co sobie tworzę. Na tarasie lubię mieć fajne kompozycje, bo wszak na nie patrzymy najczęściej. Iglak, o który pytasz, to jałowiec "Arnold". Rośnie powolutku, jest zgrabny, nie żólknie. Myślę, że do donicy będzie się na pewno nadawał. Wiosną zawsze strzygę boki, jeśli coś wystaje poza obręb kolumny. To go zagęszcza i jakby "ujędrnia".

A-nie, jakże długo Cię nie było! Fajnie, że zaglądasz, dziękuję za pamięć, Alu.

JLG, nie mam pojęcia Asiu, ile było stopni w nocy z wtorku na środę. W każdym razie moje dwie dalie wsadzone do gruntu i będące sporymi krzaczkami poobmarzały z lekka, choć były okryte kapturami z agrowłókniny. Beznadziejna ta agro, przecież aż takiego mrozu nie było. Najwyżej chyba 2 stopnie, prawda?

123katex dopiero w pączkach masz tulipany? Ale to chyba jakieś późne odmiany. Moje już prawie przekwitają. Widać, że wielkie są różnice między naszymi rejonami.



Kasia100780, u mnie w nocy też zimnica, ale o dziwo tulipanom to nie szkodzi. Fakt, że czasem rano mają zwiśnięte główki, ale potem się podnoszą.


Agniesz-ka, akurat w naszym rejonie słońce pojawia się na przemian z deszczem, zupełnie jak w marcu-garncu czy kwietniu-pletniu.


Miriam, ja wolę grupować tulipany kolorami, bo według mnie daje to lepszy efekt. Jednak różnokolorowe nasadzenia są bardzo radosne. Bez tulipanów jakże smutna byłaby wiosna.Kiedyś też tak jak Ty zaznaczałam nitką poszczególne kwiatki, ale teraz niech sobie rosną tam, gdzie chcą. Fajna niespodzianka, gdy zakwitają.

April, no cóż wczoraj u mnie wystąpił jednak przymrozek. Nawet nie wiem, ile było stopni, bo rano nie widziałam ani ślady szronu. Jednak po daliach zorientowałam się, że ciepło im nie było. Agrowłóknina mało co daje, najlepsze są plastikowe kubły lub wiadra. No ale wielkich rododendronów nie ma jak nimi przykryć.

Apus, na zdjęciach jest ciepło i kolorowo, ale w rzeczywistości jest tylko... kolorowo.


nifredil, ja Sabinko nie wykopuję tulipanów. Puszczam je na żywioł i jakoś to się sprawdza. Kiedyś wykopywałam, co wcale nie znaczyło, że potem znowu kwitły. Więc niepotrzebna robota. A jeśli mam tylko liście bez kwitnienia, to usuwam jedynie te porażone wraz z cebulą, bo nie chcę rozprzestrzeniać choroby.

czmiel, witam Cię serdecznie. Miło mi, że podoba Ci się to, co sobie tworzę. Na tarasie lubię mieć fajne kompozycje, bo wszak na nie patrzymy najczęściej. Iglak, o który pytasz, to jałowiec "Arnold". Rośnie powolutku, jest zgrabny, nie żólknie. Myślę, że do donicy będzie się na pewno nadawał. Wiosną zawsze strzygę boki, jeśli coś wystaje poza obręb kolumny. To go zagęszcza i jakby "ujędrnia".

A-nie, jakże długo Cię nie było! Fajnie, że zaglądasz, dziękuję za pamięć, Alu.


JLG, nie mam pojęcia Asiu, ile było stopni w nocy z wtorku na środę. W każdym razie moje dwie dalie wsadzone do gruntu i będące sporymi krzaczkami poobmarzały z lekka, choć były okryte kapturami z agrowłókniny. Beznadziejna ta agro, przecież aż takiego mrozu nie było. Najwyżej chyba 2 stopnie, prawda?

123katex dopiero w pączkach masz tulipany? Ale to chyba jakieś późne odmiany. Moje już prawie przekwitają. Widać, że wielkie są różnice między naszymi rejonami.



- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu, od dzisiaj już będzie ciepło... wyjęczeliśmy tę pogodę, więc może wreszcie... 
Mam nadzieję, że dalie się ogarnęły po tych chłodnych perturbacjach.

Mam nadzieję, że dalie się ogarnęły po tych chłodnych perturbacjach.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Zasadniczo człowiek jak patrzy na zdjęcia to co chwilę myśli, ależ ta Wandzia ma pięknie w ogrodzie. Tylko by się powtarzał
Zestawienie tulipanów białych, żółtych i pomarańczowych jest wyjątkowo udane i takie energetyczne.

Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu..ogród jak z bajki.
Kolorowo i soczyście zielono..to jest efekt.
Kloniki pięknie wybarwione i co najważniejsze..pogoda się poprawia.
Pozdrawiam. 




- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Witaj Wandziu
. Świetne zdjęcia
. Dobrze, że roślinom nie przeszkadza ta aura skoro tak świetnie wyglądają
. Kloniki masz cudne
. Najwidoczniej taki zaciszny ogród im sprzyja. Podobno w pogodzie ma być już tylko lepiej, no zobaczymy
. Pozdrawiam i słoneczka życzę
.






- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Ooo tak, podpinam się pod pytanie o klonika. Mój prywatny mąż zachorował na te drzewka i za punkt honoru postawił sobie posadzenie kilku sztuk. Nie mam pojęcia gdzie ma zamiar zmieścić, ale nie gaszę jego entuzjazmu.. niech poczuje moją niemoc, kiedy chciejstwa przewyższają możliwości ogrodu


- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Moje dalie przetrwały przymrozek w gruncie owinięte agrowłókniną, zmarzły tylko czubki, które wystawały ponad włóknię (są zupałnie czarne i kruszą się). Ale najbardziej cieszę się, że przymrozek przetrwał pierwszy pąk kwiatowy dalii (Top mix white).
Kloniki tez wpadły mi w oko, tylko miejsca brak.
Kloniki tez wpadły mi w oko, tylko miejsca brak.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12068
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu też szczególnie popodziwiałam połączenie Purple Prince i Candy Prince.
Kloniki zawsze cudnie pokazujesz,
skąd masz takie słońce do zdjęć.
Też nie wykopuję tulipanów i te w gruncie świetnie sobie radzą, jeśli tylko gryzonie ich nie zjedzą.
Niestety sadzone w doniczkach i koszach szybko karleją.
Dużo słońca na weekend. 






- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Kloniki , naprawdę śliczne , a pomarańczowe tulipany wnoszą niesamowitą energię do ogrodu . Pozdrawiam 

- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Czuję podobnie jak Sylwia. Nie wiem czy powinnam się powtarzać z zachwytami. A, co tam! Powtórzę - jest pięknie. Wandziu, tworzysz bardzo klimatyczne miejsce. Jest jednocześnie uporządkowanie i rozczochrane. Nie jest pod linijkę, ale jednocześnie nie ma chaosu. Jest tyle różności i w tak
nieoczywisty sposób wszystko zaaranżowane masz.
Ile lat tworzysz swój ogród?
nieoczywisty sposób wszystko zaaranżowane masz.
