Na starym po nowemu

[Beaby]

Iwonko - wypuszczam pw
Ja troszkę przesadziłam, że 5 szt tulipanów za 1,50 .......... bo za 1,23
Zawilec japoński zwykle miał małe te poduszeczki, ale w tym roku to przeszły wielkością same siebie. Nie mam pojęcia od czego to zależy. najważniejsze, ze jak dałam znajomym na wiosnę małą sadzoneczkę to zdążyła zakwitnąć.
Jak tylko podejdę inne kolorki niż mam / mam jasno różowego / to na pewno sobie przytaszczę
Cały czas zdobią ogród.
No właśnie, o tulipany się nie bałam, ale i tak już są posadzone, wszystko inne oczywiście także.

Jadziu - cieszę się, że zdobyłaś różową daturę. Na pewno będzie się pięknie u Ciebie prezentować.
A w sumie nie musisz jej aż tak bardzo zimą pilnować, może wtedy będzie więcej niż 7 patyczków
Ja miałam kiedyś tylko tę żółtą, ale też sobie ją bardzo chwaliłam.

[ewa321]

Bea - ja bardzo lubię eksperymenty
A już takie piękne i włochate, chyba się złamię ...
A o co, gdzie i kiedy powinnam pytać, gdybym chciała mieć
No strasznie mi się podoba !!
I czy to się sieje, ewentualnie kiedy, czy jakoś inaczej kupuje
Z zimowaniem może by problemu nie było, ociepliłabym może co nieco na balkonie.

[iwona0042]

Beatka ale pięknie kwitnie Ci ten bluszcz takiego to ja nie widziałam, a tak poważnie, to ładnie to razem wygląda

[Beaby]

Ewusiu - patrz jaki jest ładny jest ten zawilec japoński zanim się pojawią na nim te włochate



Jeśli Ci się podoba to chętnie przyślę sadzonkę.


Iwonko0042 - no taki z niego gagatek, że z kolei wiosną kwitnie na konwaliowo.



A w przyszłym roku będzie miał inne towarzystwo bo powojnik już w gruncie. Chyba, że powtórzę wilca trójbarwnego bo też się dogadał z tym bluszczem.
Gdybyś poszukiwała bodziszka, to różowym bardzo chętnie się podzielę.

[ewa321]

No piękny jest !!
A czy on jest jednoroczny czy wielosezonowy ?
Bo widzę, że poza tym, że jest cudny i że ma te włochate
to jeszcze jest słusznej wielkości, co mi idealnie pasuje na balkon
Trudny w obsłudze jest ?
I jeszcze jedno - jakie stanowisko - pełne słońce, czy jak ?
Zanim się nim zaopiekuję, muszę wiedzieć, czy sprostam jego wymaganiom
Ale mam dwa balkony - wschód i zachód, to może się na któryś wpasuje.
Jak u mnie da radę - to chętnie się piszę na sadzonkę
Na pewno znajdę coś na wymiankę, oczywiście z domowych-doniczkowych

[Beaby]

U mnie w ogrodzie jest całkowicie bezobsługowy, przycinam go dopiero na wiosnę i wypuszcza od nowa listki, potem cudne pąki, potem ma kwiaty, potem czasami ma te puchawce a potem już jest zima i potem na nowo.
To nic jak nie przetrwa zimy, spróbować i tak warto. Na pewno nie będzie taki wielki w donicy jak w gruncie. zresztą sadzonki ma i tak małe.
Zawsze będę tego zdania, że lepszy wschodni balkon dla większości roślin niż zachodni.
W ogrodzie jest wieloletni a czy na balkonie jednoroczny to się zobaczy.

[iwona0042]

O wilec trójbarwny, śliczny on, przypadkiem i ja miałam go w tym roku, ale pewnie sam się nie wysiewa, a nasionek nie zdążyłam zebrać, ale w bluszczu może wyglądać ładnie , wiosną będę się do Ciebie uśmiechać szeroko

[ewelkacha88]

Witaj . Przepiękny ten zawilec japoński i ostrzę sobie na niego pazurki . Mam nadzieje, że w końcu kiedyś przywędruje do mojego ogródka . Póki co nigdzie go nie spotkałam więc pozostaje zakup przez internet ale w sumie sporo roślin zamawiałam w taki sposób bo okoliczne szkółki dość ubogie pod względem bylin. Pozdrawiam .

[Beaby]

Iwonko - mnie się udało troszkę nasionek zebrać więc się podzielę. A wystarczy kilka nasionek na pierwszy rok.
Wilec lepiej się ma u mnie w gruncie ale muszę go trzymać w donicach bo w gruncie jest szybko zjadany.




Ewelinko - grzech nie mieć zawilca japońskiego.
Ja poszukuję jesiennego a letniego to jeszcze w innych kolorkach.
Jeśli zechcesz - przyślę sadzoneczkę tego co mam.
Taki duży wyrósł u mnie dopiero w trzecim roku.

[Maska]

Bea zawilec chyba trafił na dobre warunki, bo mój też kwitnie ale mniej obficie. Miniony sezon chyba sprzyjał zawilcom bo jednak mój miał tez więcej kwiatów i kwitł duzo dłużej!
Bluszcze to chyba starsze egzemplarze kwitną? chociaż miałam zarośnięty murek, który oczyściłam przed ociepleniem ale kwiatów to nie miał.
W ostatnim momencie wsadziłaś cebulki, bo u mnie biało i u Ciebie pewnie też? dobrego tygodnia

[aneczka1979]

Jadziu

No i kupiłam. Ewelinka maczała w tym palce - ale sama się o to prosiłam
Przybędą jeszcze w tym tygodniu:
irysy żyłkowane (5 rodzajów),
tulipany Exotic Emperor,
tulipany Tarda,
krokusy Blue Pearl,
krokusy Cream Beauty,
mieczyki Byzanthus,
szafirki Azureum,
tulipany Cynthia,
tulipany Apricot Delight.
I dobrze, i czekam

Ha ha ha! To już wiem, kto mi wymiótł z mojego koszyka krokusy Blue Pearl i tulipany Exotic Emperor. Miałam Ci je pieczołowicie upchnięte w koszyku, wraz z innymi pięknotami aż tu nagle, jak już w końcu uległam pokusie, by kliknąć "Kup" zniknęły a pozostało info, że stan magazynowy się zmniejszył. To byłaś TY! Musiałam dokonać zakupu bez owych cudeniek. Niestety przez tydzień nie zreflektowano się w owym sklepie, że dokonałam wpłaty i paczki do dziś na oczy nie zobaczyłam. Właśnie napisałam maila z prośbą o nie wysyłanie mi już tej paczki i zwrot gotówki. A sklep na pewno ten sam, bo i mnie Ewela na niego skusiła.
W sumie to nawet może i lepiej, bo pogoda paskudna a i miejsca brakło po wczorajszym sadzeniu innej paczki.

[iwona0042]

Beatko bałwanek mój skończony

[mar33]

Beatko i ja zawitałam do Twoich włości
Ogród naturalistyczny to jest to co najbardziej lubię, trawa a w niej stokrotki,biała koniczynka, spacerujące ptaki za robaczkami pełna natura
Będę stałym gościem
Oprawa fotek
Jeszcze jedno mieszkamy chyba niedaleko od siebie

[JAKUCH]

Beatko zachwalasz zawilca a u mnie on wcale nie chce rosnać .Już chyba ze 4 razy przywoziłam go od koleżanki w ubiegłym roku zakwitł, a w tym juz go nie było a próbuje juz od paru dobrych lat z tym zawilcem. U koleżanki szaleje i nijak nie umie sie z nim uporać, bo co wykopie on znów sie pojawia, a u mnie nie chce sie zaaklimatyzować.Zastanawiam sie nawet czy aby nie posadzić go do doniczki może tam będzie mu dobrze

[karolacha]

Fajna mieszanka-bluszcz i powojnik Ale ,ze powojnik dał radę przebić się przez wszędobylski bluszcz