Chmurzy się dziś i chyba wreszcie spadnie deszcz....jest bardzo sucho i muszę podlewać.Róże i inne żarłoczne dostały w niedzielę pierwszą dawkę "końskiej witaminy" dzięki pomysłowi M nie muszę biegać z konewką i w tym roku będę podlewać regularnie ,zabiera to trochę czasu ,ale nie męczy ,więc przyjemne z pozytecznym ,gdybym miała wylać te 600l konewkami ,chyba bym sobie odpuściła
Róże mają już piękne listki,a niektóre nawet pąki ,taki wyrywny jest Louis O. ale ten przycięty tylko kosmetycznie to szaleje!
Wiosna nadrabia pędem ,wszystko dookoła kwitnie na raz i szybko przekwita ,dziś tulipan otworzył kwiat a jutro już opadają płatki

czekam niecierpliwie na Glicynię ,ta biedna marznie co roku ,ale w tym jest duża szansa ze wreszcie pokaże swoje cudowneeee kwiaty

Kotków jest na niej cała masa!Nie wiem tylko czy uda mi się ją obfocić to dość trudne ,bo rośnie na pergoli i zdjęcia robi się w niebo,a to ten sam kolor i kwiaty słabo widać.
Chwastów moc!Mniszek w tym roku jakby się wściekł ,no jest po prostu wszędzie ,nawet na kostce w maleńkiej szczelinie i już kwitnie!Żeby tak róże chciały i mało wymagały cooo? w pojemniczkach na parapetach ruszyły arbuzy ,już myślałam że nie wyjdą a tu kolanka! i nawet trzeci raz siana kobea pokazała kolanka

a jak teraz mi wszystkie skiełkują ?? gdzie ja je posadzę??

Już na zaplanowane dla niej miejsca posadziłam clematisa samosiejki...eh!Człowiek planuje ,a ...no wiecie jak to jest.
Jadziu Zuzia chowa się świetnie ,śliczna i bystra dziewczynka,już polubiła babcine pazurki ,oj będziem malować!!

U ciebie Jadziu to cud miód roślinki ,co wejdę ,to wzdycham z zachwytu

Ja odrostów na razie nie usuwam ,zobaczę które będą silne i wtedy zdecyduje co zrobić.
Daysy pogoda piękna ,cieplutko ,wszystko zrobione ,więc jest czas na podziwianie naszej pracy i chciałabym ,aby trwało to jak najdłużej ,bo później trzeba te wszystkie cebulowe ściąć ,a pracy znów przy tym sporo

Mnie lenistwo przechodzi z pierwszymi promieniami wiosennego słonka ,wpadam wtedy do ogrodu i biegam jak ten struś pędziwiatr ,aż mój M mówi że pracuję w ogrodzie tak jakby jutra miało nie być ,a ja już tak jestem stęskniona tych roślin ,tej zieleni , ściągam te zeschłe liście i widzę te młode roślinki pod nimi ,to jakbym skarby odkopywała tak się cieszę
Ewelinko hiacynty uwielbiam ,a wybór kolorów dokonali za mnie producenci tak były pakowane ,ale też bardzo lubię takie połączenie

Lacre co roku startuje od kopca i co roku jest na co popatrzeć ,to róża którą bardzo lubię

Magnolie mam nie wielką ,ale pięknie kwitnie ,ona taka bardziej krzak jak drzewko,w zeszłym roku kwiatów nie miała ,ale w tym to daje czadu!
Ewa dziękuje

Sasanek mam kilka białe ,różowe,czerwone,fioletowe chyba też dwa kolory ,a to dziwne ,bo kupiłam tylko białe ,różowe i fioletowe ,nie wiem od czego to zależy ,czy nie przypadkiem od miejsca ?A może od siewek ,może siewki mają inny kolor niż te mateczne i stąd z rózowych mam czerwone?Kępki mam nie wielkie ,więc nie mam co dzielić na razie ,ale jak chcesz nasionka ,to mogę ci zebrać
Annes niektóre róże uwielbiają wycinanie starych pędów ,to pobudza je do życia i wypuszczaja młodziutkie ,śliczniutkie więc nic tylko ciąć!
Oj magnolia to dała popis

teraz czekam na Glicynię ,ta też zaszalała z pąkami,a w ogóle to wszystko tej wiosny jakby buchnęło ze zdwojoną siłą ,nawet wyszły tulipany ,co nie kwitły w zeszłym roku
