Moja przestrzeń - koza

koza · Post » 10 wrz 2008, o 21:51

Krysieńko!!! To znaczy że rozplenica japońska wieloletnia ?????? Tak się cieszę ;:11

Grzybki muszą być!!!!!! A ja codziennie do lasu maszerować będę. Dziś bez efektów. Nie poddam się

kryska · Post » 10 wrz 2008, o 22:23

Tak, tak wieloletnia. Tak ładnie się cieszysz.
Ja na razie z grzybami sobie odpuszczam, poczekam na wysyp a teraz trzeba w ogrodzie pracować

liska · Post » 10 wrz 2008, o 22:33

a mnie kleoma zachwyciła ... jest cudna!

bogusia177 · Post » 10 wrz 2008, o 22:50

liska pisze:a mnie kleoma zachwyciła ... jest cudna!

Rzeczywiście piękna ta kleoma ,widziałam Ulko na fotce u Gabrysi a u Halinki w realu :P
Oj grzybiara to ja też jestem ,tylko czekam na wysyp :P

Reposit-10 · Post » 11 wrz 2008, o 00:00

Ulko - masz tam bardzo sielsko i romantycznie

. A to zdjęcie zatrzymało mnie na dłużej

Głębia obrazu, księżyc, mgły, płotek i słoneczniki - piękne !!!

koza pisze: ... wieczór u mnie

Nadaje się w ramki i na ścianę ... jak pejzaż któregoś z realistów , mniam ;:8

Obfitego grzybobrania Ulko . Uściski

kogra · Post » 11 wrz 2008, o 20:55

Ulka, masz takie sielskie widoki, że aż żal mi się robi, że mieszkam w mieście.
Też bym sobie pospacerowała po takich łąkach....ech.......
Grzyby pewno już tam rosną gdzieś za brzózką, tylko się schylić......

Korzystaj z tych radości, bo miasto ich nigdy nie zapewni.

koza · Post » 13 wrz 2008, o 18:58

Krysiu!!!! W ogródku też pracuję

Ale codzienny 2-3 godzinny wypad do lasu musi być !!! Choć ostatnio chodzę spacerowo bardziej i poszukiwawczo........Nie ma wysypu

I tracę nadzieję , czy jeszcze będzie. Żadnych młodych podgrzybków nie widać.....
Izo - Lisko !!!! O kleomie już więcej nie wspomnę ale cały czas pięknie kwitnie !!!
Bogusiu !!!! Miło znów Cię gościć!!!!
Aniu!!!! Cieszę się, że to zdjęcie Ci się podoba !!!! Mnie też !!! To ostatnio częste widoki wieczorne u mnie.
Grażynko!!!! Te sielskie widoki nie ukrywam, że kojąco na mnie wpływają. Jak tak dalej będzie może pustelnicą zostanę

No a teraz HELP !!!!!!
Wczoraj u mnie jeszcze po południu zagrzmiało ale nad rankiem zmroziło !!!!! Liście tykw poczerniały !!!! Owoce wyglądają normalnie. Co robić ? Ścinać tykwy już ???? A jeśli tak , to suszyć ? A co z nasionami ? Przecież obiecałam i sama też chcę mieć. Poradźcie !!! Czy nasionka zbiera sie dopiero jak tykwy wysuszę ? Czy mam jakąś teraz rozkroić i nasionka wyciągnąć ???? No i co z rozplenicą amerykańską ? Jak poznać czy nasionka dojrzałe ???? Wstawię jutro aktualne zbliżenia kłosów i bardzo proszę podpowiedzcie !!!
No a z innych nowin to taka , że jest niska temperatura i w dodatku przez cały dzień słonka nie widziałam

Temperaturę niską zniosę, nawet wiatr (dziś nie wieje) ale ...jak nie ma słonka , to ja jakaś niemrawa się robię....wrrrrrrr
Z nadzieją, że jutro słoneczniej będzie pozdrawiam i ściskam Was wszystkich ;:2 ;:2 ;:2

kogra · Post » 13 wrz 2008, o 19:18

Ulka wskakuj w grubaśne pantalony i biegiem ścinaj owoce tykw.
A potem powieś, żeby się nie stykały ze sobą w ciepłym i suchym miejscu i do wiosny o nich zapomnij.
Kiedy pokryją się meszkiem podobnym do nalotu, to je obmyjesz i zostawisz, żeby dalej schły. Jak zdrewnieją to potem wyjmiesz nasionka. Ale najpierw muszą grzechotać w środku jak nimi mocno potrząśniesz.
U mnie też zimno i pochmurno a w Zakopcu spadł śnieg.
Buziaki dla Ciebie i głaski dla pluszaków.

kryska · Post » 14 wrz 2008, o 16:15

Grażynka dobrze mówi w sprawie tykw. Z rozplenicą amerykańska to kiepska sprawa. Ja u siebie jeszcze wcale nie widzę nasion. Trzeba czekać. Ula, jak nasiona łatwo się odrywają od kłosa to znaczy, że dojrzałe. Jak jeszcze mocno się trzymają to zetnij cały kłos i dojrzeją w domu.

koza · Post » 15 wrz 2008, o 20:04

Grażynko!!! Po tej jednej przymrozkowej nocy (bezchmurna) od dwóch dni temperatura nie spada nocą poniżej 0. Mimo to największe z tykw już w domku :

Próbowałam za ogonek powiesić !!! Klęcha !!! Pierwsza spadła i pękła !!! Czy można ją przekroić i nasionka wyłuskać ??? Następne pytanie. Czy wytrzymają nie dotykając się 5 dni (potem Mysłowice i zawisną w sznurkowych siatkach ).
A teraz o nasturcjach pnących. Zebrałam dziś część nasion ale nie wiem czy dobrze zrobiłam, bo one tak wyglądają :

Nie zebrałam wszystkich ale boję się, bo wiatr hula.....
Krysiu!!!! Dzięki za rady. Moje rozplenice teraz tak wyglądają :

Jak myślisz ściąć do niedzieli (potem mnie 10 dni nie będzie) , czy poczekać i dopiero po 28 września ???? A jeśli ściąć to suszyć czy w wazonie do wody ?????
I jeszcze jedno !!! Krysiu !!! Jak pisałam i pokazywałam Twoje (teraz moje) trawki wieloletnie zakwitły. Czy ścinać w celu wzmocnienia kwiatostany ???
No i na koniec informacja o grzybach

Zawiodły mnie w tym roku kompletnie....... Na pociechę wstawiam zdjęcie najpięknieszego z dnia dzisiejszego. aha!!! Spacery po lesie codzienne stosuję. Z marnymi grzybowymi efektami ale ja kocham las......

Pozdrowionka, uściski i buziaki ze smaganego wiatrem i bardzo pochmurnego rancza ulka przesyła

kogra · Post » 15 wrz 2008, o 21:05

Ulka na ogonki tykw zrób węzeł samozaciskający się / znajdziesz w necie jeśli nie znasz / lub zwiąż mocną gumką.
Zresztą możesz zostawić tak jak stoją i co jakiś czas zaglądać czy nie dzieje się coś od spodu.
Co do pękniętej to nasionka możesz spróbować wyjąć, ale nie wiem czy będą miały siłę kiełkowania. Powinny dojrzeć w tykwie, aż wyschnie.A jak będziesz wyciągać to możesz z tykw zrobić różne rzeczy, na przykład karmniki dla ptaków, bubki lęgowe dla sikorek lub innych małych ptaszków, naczynka do przechowywania cukru, mąki itp, figurki do ogrodu itp, itd,.........
Wszystko zależy od wyobrażni i celu przeznaczenia.
A z nasin nasturcji zrób może kapary - są świetne, raz już robiłam.

kryska · Post » 15 wrz 2008, o 21:11

Ula, tykwy spokojnie wytrzymają 5 dni a nasionka z tej pękniętej możesz wybrać tylko nie wiem czy coś tam potem będzie do wysiania. Najprawdopodobniej będą puste. Moja rozplenica wygląda identycznie. Na razie jej nie ścinaj, tej na nasiona. Myślę, że nawet jak będą przymrozki to jej nie zaszkodzą. Teraz warto wyciąć kilka młodych kłosów, takich które jeszcze nie mają tego nalotu-puszka i zasuszyć do bukietu na zimę. Nasiona nasturcji są jeszcze zielone to możesz je zakonserwować jak kapary. Ja tego nie robiłam ale gdzieś o tym dawno czytałam. Ula, kwiatostany traw są teraz i zimą całą ozdobą i chyba nie osłabiają korzeni. To nie krzewy ani drzewa. Trawy na pewno w przyszłym roku będziesz miała i większe i "szersze".

kryska · Post » 15 wrz 2008, o 21:14

Grażynko, byłaś chwilę szybsza ode mnie.

To teraz Ula ma odpowiedź z dwóch źródeł , obie mówią to samo.

kogra · Post » 15 wrz 2008, o 21:24

Widać Krysiu mówimy jednym głosem.

koza · Post » 19 wrz 2008, o 18:53

Grażynko i Krysiu !!!!!! Postępuję według Waszych wskazówek

Tę pękniętą tykwę też suszę . Co chwila sprawdzam , czy jakieś brzydkie procesy nie zachodzą. Suszę ją nad kuchennym piecem

Rozplenice rosną !!!! Mimo, że pogoda wredna - pada, wieje i jest po prostu brzydko......temperatura w nocy plusowa. O grzybach nawet nie warto wspominać

Mimo to zaliczam codzienny min.2-godzinny spacer po lesie. Co dwa dni jeden słoiczek marynatek powstaje

I codziennie coś nowego się suszy !!!
Patrzcie jakie u mnie niebo ostatnio i jakie grzyby najczęściej spotykam (nie zbieram

) :

No a teraz moje białe i nie tylko skąpane w deszczu i smagane wiatrem astry :

I na koniec delikatna lobelia i......nie wiem jak nazwać mieczyka różowego, który właśnie zakwita ;:88

."Wybryk natury"???? Nigdy w życiu !!!!! Jeszcze się obrazi i za rok zobaczę go w listopadzie....

Serdecznie Wszystkich pozdrawiam