Lato trwa nadal

Ogród solidnie podlany, burze nie zrobiły krzywdy roślinkom. A wczoraj jeszcze popołudniu popadało, dzięki czemu o zachodzie słońca mieliśmy okazję podziwiać cudną tęczę.
W niedzielę wyruszyłam na bój z chwastami, i jest na razie 1: 0 dla mnie

. A dzisiaj muszę pomyśleć nad jakąś sensowną podpórką pod Pomponellę. Ma długaśne, pokładające się gałązki. Nie pomyślałam wiosną, a teraz to ciut za późno, no bo jak ...coś tam wymyślę, a zimą poproszę mojego M może mi zrobi jakieś fajne. Coś tam mruczał, że są sklepy, żebym się rozejrzała....ale myślę, że da radę.
Martuś - Tak, masz rację w kurortach nie mają warzywników. Chyba, że doniczki z ziołami...ale to nie to samo. A tak na marginesie, to byłby fajny pomysł, jakby w takich miejscach funkcjonowały małe skrzynkowe warzywniaczki dla gości. Taki gość jak ja, chętnie by pogracował w ramach przerwy od opalania i kąpieli.
Izuś - Nie pamiętam, ale chyba kilka razy okolice mojego domu pokazywałam. A jak nie, to poprawię, ale raczej poza sezonem, bo w sezonie za dużo się dzieje w ogrodzie. I już większości łąk nie ma, bo sąsiad zakupił całą łąkę na wschodniej stronie. Ogrodził, wyciął malownicze wierzby nad stawem...ech. A wokoło mnie naprawdę pola, łąki...bardzo je lubię, chociaż rzadko focę....no ale skoro wpłynęła skarga to postaram się poprawić.
_oleander_ - Dziękuję deszcze dotarły

A warzywnik to moje małe królestwo. Lubię tam grzebać, sianie i pielenie nie sprawia mi problemu, bo wiem, że warto i rodzinka się cieszy z tych plonów. Znajomi też
Marysiu - Da się załatwić ...
Aniu - Płotek wydziela miejsce, do którego niewielu ma wstęp...nawet psy i koty tam nie zaglądają, bo wiedzą, że nie wolno. No i ładnie to wygląda. Działka jest tak usytuowana, że musiałam wydzielić tą część, ale jakoś musiałam zaznaczyć, że jest inna.
Cukinia dobrze plonuje, mam nadzieję, że zapełnię solidnie spiżarkę, bo uwielbiamy to warzywo. Już robiłam z niej placuszki....mniam a do tego sos czosnkowy.
Chantal Thomas jest ładna, ale mnie drażni jej krzaczasty pokrój. Jest przyszpilowana do obelisku i jakoś to nareszcie wygląda. Ale jej wybaczam, bo ma tych kwiatów naprawdę sporo i są ładne. Nie pachnie.
Zuza - To przekwitnięte ostróżki. Zostawiłam, żeby zebrać siew. Nie wygląda to ładnie, ale coś za coś. Uwielbiam ostróżki, a te które się same posieją są i zdrowsze i większe. Dlatego nasienniki straszą
Mateusz - Mieszkam na wsi to i sadzę po wiejsku...nawet róże.
Dorotko - Poczekam z identyfikacją tego gagatka, bo już sama nie wiem. Na bank Graham to nie jest
Taki czas kwitnących róż mógłby trwać i trwać. Mam tą dużą różankę na wprost tarasu, a jak schodzę rano z sypialni, to widzę ją w dużych oknach salonu...a potem poranna kawka z tym widokiem. Ach...ten czas mógłby trwać ...
Sylwia - Chantalka ma takie kwiaty, cały czas pomponowy układ. Ładna jest, ale mnie na łopatki nie powaliła. Znam ładniejsze
Nabożną cześć? Sylwia, to tylko warzywa
Foteczki potem, bo córka ma wakacje ( ja styrana po pracy, ale kogo to obchodzi

) i muszę na przejażdżkę rowerową ...ale wolałabym leżaczek
