W zeszłym roku zamawiałam Kenorę Makop B. ale się nie udało, w tym roku powtórzyłam zamówienie - moze będę mieć więcej szczęścia. Black Jack też mi nie zakwitł, chociaż już niewiele czasu mu zabrakło.
Zrobiłam też zamówienie u Gittsów - zobaczymy z jakim efektem, bo oni za granice nie wysyłają, więc przez pośredników idzie. No i usiłuję zamówić troszkę śliczności w GB, ale niespodziewanie natrafiłam na problem. Człowiek chce pieniądze wydać i nie może, bo płatność nie chce pójść... Męczyłam się wczoraj cały dzień wisząc na słuchawce do infolinii bankowej, a rezultatów nadal żadnych nie ma...
Na razie niestety brunetka u mnie jedna, ale ja też kocham blondynki - mam wręcz zboczenie na punkcie żółtych dalii (i nie tylko dalii).
Basiu w Twoim linku dostrzegłam inne cudnej urody zjawisko - Moonlight Sonata - już wciągam na moją listę chciejstw
