Zamiast piec baby wielkanocne i mazurki, myć okna i trzepać dywany siedzę w Warszawie u chorych wnuczek

ot życie... o działce to nawet nie wspomnę...
==========:==================================
Agnieszko ....masz rację Zurawkowa naprawdę wygląda fajnie po tej angielskiej zimie. I pomyśleć, że ja tam chciałam hosty posadzić!
Madziu-Madziorku ......bardzo się cieszę, że założyłaś wątek

Jak widzisz nie święci garnki lepią!
I zdjęcia się nauczyłaś wstawiać. Zobaczysz jak za kilka lat będziesz wspominać te swoje początki na działce i jak chętnie będziesz zaglądać na te pierwsze strony...
Magdo ..... zdjęcia żurawi takie sobie bo z wrażenia nie przedstawiłam aparatu na właściwy tryb. Dopiero jak odleciały to się zorientowałem, powinnam je wywalić, ale zostawiłam na pamiątkę.
Koty...no cóż,każdy ma inny charakter. Bialobury Fidel to najlepszy przyjaciel moich wnuczek. Trudno opisać jak one kochają tego kota. Jak do nich przyjeżdżam to pierwsze pytanie brzmi - babciu, czemu nie przywiozłaś Fidelka?
A jak do nich dzwonię to rozmowa rozpoczyna się od pytania - babciu, a Fidelek był grzeczny?
Asiu ..... ciemny ciemiernik wychowany przeze mnie od siewki malutkiej, kwitnie trzeci rok. Och jak cieszy taka roslinka Sto razy bardziej, niż kupiona za całą furę pieniędzy
Alu .... masz rację,rację jestem bardzo zadowolona z zurawek. A całkiem inny pomysł miałam początkowo.
Ale najpierw dostałam w prezencie od Grazynki-Grazia książkę o zurawkach a potem Iwonka-Iw ofiarowała mi rośliny. Zrobiła to z całego serca

.....bo widać jak pięknie rosną. Ani jedną sadzonki mi się nie zmarnowała
Marysiu ....... dawno Cię nie było, stesknilam się za Tobą! Rośliny z nasion od Ciebie przezimowaly ładnie. Czekam niecierpliwie zwłaszcza na dziewanny.
Lucynko .... a gdzie tam czysciutko

To fotki tendencyjnie robione. Ale to nic, po świętach się wezmę za działkę
Ja czekam na miodunki które dostałam w zeszłym roku, oba rodzaje mają pączki
