
Ogród Madzi
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7820
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ogród Madzi
Madziu-najpierw poczytam o niej
pw

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7197
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród Madzi
Madzia, to ja się już cieszę ogromnie.
I czekam 


Re: Ogród Madzi
Orszelina i guzikowiec pięknie kwitną
Szkarłatka to prawdziwy potwór, a te kwiatostany - mnie powalają na kolana!
Muszę obejrzeć moją czeremchę, ale nie widziałam na niej owoców - chyba;:124

Szkarłatka to prawdziwy potwór, a te kwiatostany - mnie powalają na kolana!
Muszę obejrzeć moją czeremchę, ale nie widziałam na niej owoców - chyba;:124
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród Madzi
A ja tam byłam i te wszystkie wspaniałości widziałam na własne oczy
.
Witaj, Madziu
.
Do dziś nie mogę otrząsnąć się z wrażenia, jakie na mnie wywarł Twój ogród.
Relacja z wizyty u mnie (jeśli zechcesz zajrzeć
).
Właśnie wtedy mówiłam Ci, że moja katalpa nie tworzy strąków i co? Po powrocie do domu ujrzałam na moim drzewku kilkanaście długich fasolek. Pokazały się pierwszy raz po 12 latach
.
Jeszcze raz wielkie dzięki za ten niesamowity pokaz
.
Zaiste, powinnaś bilety zwiedzającym sprzedawać
Pozdrawiam serdecznie - Jagoda

Witaj, Madziu

Do dziś nie mogę otrząsnąć się z wrażenia, jakie na mnie wywarł Twój ogród.
Relacja z wizyty u mnie (jeśli zechcesz zajrzeć

Właśnie wtedy mówiłam Ci, że moja katalpa nie tworzy strąków i co? Po powrocie do domu ujrzałam na moim drzewku kilkanaście długich fasolek. Pokazały się pierwszy raz po 12 latach

Jeszcze raz wielkie dzięki za ten niesamowity pokaz

Zaiste, powinnaś bilety zwiedzającym sprzedawać

Pozdrawiam serdecznie - Jagoda
-
- 200p
- Posty: 260
- Od: 24 lut 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Przemyśl
Re: Ogród Madzi
Witaj Madziu!
Jestem pełna uznania dla Twojej pracy
. Ja też mam spory areał, ale jeszcze w większości to łąka. Niestety, od kiedy miałam możliwość
zagospodarowania, to już sił brakuje i zdrowie nie to, co było niegdyś. Brak też zainteresowania ze strony rodziny, a sama już niewiele mogę.
Jedna osoba niewiele może, a pesel też na wiele nie pozwala.
Pozdrawiam Cię serdecznie, życzę dużo zdrowia i wytrwałości, bo ogród masz cudny.
Lidka
Jestem pełna uznania dla Twojej pracy

zagospodarowania, to już sił brakuje i zdrowie nie to, co było niegdyś. Brak też zainteresowania ze strony rodziny, a sama już niewiele mogę.
Jedna osoba niewiele może, a pesel też na wiele nie pozwala.
Pozdrawiam Cię serdecznie, życzę dużo zdrowia i wytrwałości, bo ogród masz cudny.
Lidka
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi
Witam wszystkich miłych gości, zwłaszcza tych nowych
W końcu zaczął padać deszcz. Ogród odetchnął i ja też - od podlewania. Większe, zadomowione rośliny dały sobie co prawda radę bez dodatkowego nawadniania (szczęśliwie od maja padało średnio raz na 2 tygodnie), ale wszystko, co zostało wsadzone w tym sezonie - trzeba było przynajmniej raz na tydzień porządnie nawodnić. A że ciśnienie nikłe - trochę czasu to zajmowało. Szczęśliwie - z całą odpowiedzialnością - ogłaszam koniec suszy w moim rejonie (gdzie indziej pewnie też). W wielu wątkach czytam o odczuciu zbliżającej się jesieni. Tak...nadejdzie nieuchronnie, ale zanim to nastąpi - mam nadzieję, że wrócą jeszcze, choć na krótko, słoneczne gorące dni. 150 metrów od domu mam duże jezioro, w którym już od dawna codziennie pływam. Wczoraj po raz pierwszy od długiego czasu zrobiłam przerwę. Woda wciąż bardzo ciepła, ale powietrze tak sobie, a wiatr był do tego dość mocny.
Wczoraj, po długo oczekiwanym deszczu ruszyłam do ogrodu, sierpień - świetny czas na przesadzanie wielu roślin. Przeniosłam rabarbary, rozsadziłam część pozostałych siewek języczki i wsadziłam zakupione niedawno:
leycesteria formosa,
wiśnie wczesne 'Kojou-no-mai' i 'Mikinori',
dereń kwiecisty,
kalina hordowina 'Aureovariegata',
magnolia gwiaździsta 'Waterlily' ,
bambus karłowy Variegatus,
sosna oścista.
Do sosny ościstej robiłam już podejście - niestety - należy do roślin znakomicie znoszących suszę i jałowe, piaszczyste podłoże oraz nawet tęgie mrozy. Niestety, ostatnia, rozmazana zima zrobiła swoje - nadmiar zimowej wilgoci bywa zabójczy dla tego drzewka. Leycesteria chodziła mi już długo po głowie - kopczykowana powinna bardzo dobrze sobie radzić. Kwitnie na młodych pędach (jak budleja), więc tych zmarzniętych nie szkoda. Posadziłam ją obok hibiskusów bylinowych, razem stworzą kwitnącą kępę późnym latem i jesienią. Właśnie, uwielbiam takie późno kwitnące rośliny - przedłużają lato nieraz do połowy października...
Jutro postaram się wstawić trochę fotek.

W końcu zaczął padać deszcz. Ogród odetchnął i ja też - od podlewania. Większe, zadomowione rośliny dały sobie co prawda radę bez dodatkowego nawadniania (szczęśliwie od maja padało średnio raz na 2 tygodnie), ale wszystko, co zostało wsadzone w tym sezonie - trzeba było przynajmniej raz na tydzień porządnie nawodnić. A że ciśnienie nikłe - trochę czasu to zajmowało. Szczęśliwie - z całą odpowiedzialnością - ogłaszam koniec suszy w moim rejonie (gdzie indziej pewnie też). W wielu wątkach czytam o odczuciu zbliżającej się jesieni. Tak...nadejdzie nieuchronnie, ale zanim to nastąpi - mam nadzieję, że wrócą jeszcze, choć na krótko, słoneczne gorące dni. 150 metrów od domu mam duże jezioro, w którym już od dawna codziennie pływam. Wczoraj po raz pierwszy od długiego czasu zrobiłam przerwę. Woda wciąż bardzo ciepła, ale powietrze tak sobie, a wiatr był do tego dość mocny.
Wczoraj, po długo oczekiwanym deszczu ruszyłam do ogrodu, sierpień - świetny czas na przesadzanie wielu roślin. Przeniosłam rabarbary, rozsadziłam część pozostałych siewek języczki i wsadziłam zakupione niedawno:
leycesteria formosa,
wiśnie wczesne 'Kojou-no-mai' i 'Mikinori',
dereń kwiecisty,
kalina hordowina 'Aureovariegata',
magnolia gwiaździsta 'Waterlily' ,
bambus karłowy Variegatus,
sosna oścista.
Do sosny ościstej robiłam już podejście - niestety - należy do roślin znakomicie znoszących suszę i jałowe, piaszczyste podłoże oraz nawet tęgie mrozy. Niestety, ostatnia, rozmazana zima zrobiła swoje - nadmiar zimowej wilgoci bywa zabójczy dla tego drzewka. Leycesteria chodziła mi już długo po głowie - kopczykowana powinna bardzo dobrze sobie radzić. Kwitnie na młodych pędach (jak budleja), więc tych zmarzniętych nie szkoda. Posadziłam ją obok hibiskusów bylinowych, razem stworzą kwitnącą kępę późnym latem i jesienią. Właśnie, uwielbiam takie późno kwitnące rośliny - przedłużają lato nieraz do połowy października...
Jutro postaram się wstawić trochę fotek.
- Iw
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 942
- Od: 4 sie 2008, o 22:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród Madzi
Magda, na te fotki czekam z niecierpliwością
. Jak Ty zdążyłaś między tymi opadami tyle zrobić
Mnie się nic nie udało


Mnie się nic nie udało

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Ogród Madzi

Podziwiam ogromniaste hortensje


Na jakiej ziemi rośnie u ciebie szkarłatka ,bo z mojej nic nie zostało .Była jakaś siewka i się zmyła .
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi
Iwonko,
zrobiłam nawet więcej, bo wypieliłam część ogrodu. Ale powiedzmy sobie szczerze. Tego pielenia to dużo nie było, bo chwasty to chyba u mnie gatunki ginące...A jak chodzi o przesadzanie - miałam przygotowane wcześniej miejscówki. Do kilku zakupionych krzewów musiałam zrobić nowe - z tym było najwięcej roboty, ale się jakoś dało. ja zrywam tylko trochę darni, placek o średnicy około 70 - 80 cm i sadzę krzewy w tak przygotowane talerze. Później pozostaje jedynie opryskać brzegi rund-upem i gotowe.
Andrzejku,
szkarłatka rośnie na glebie piaszczysto - gliniastej, zeszłej jesieni rzuciłam jej trochę obornika końskiego ze słomą.
zrobiłam nawet więcej, bo wypieliłam część ogrodu. Ale powiedzmy sobie szczerze. Tego pielenia to dużo nie było, bo chwasty to chyba u mnie gatunki ginące...A jak chodzi o przesadzanie - miałam przygotowane wcześniej miejscówki. Do kilku zakupionych krzewów musiałam zrobić nowe - z tym było najwięcej roboty, ale się jakoś dało. ja zrywam tylko trochę darni, placek o średnicy około 70 - 80 cm i sadzę krzewy w tak przygotowane talerze. Później pozostaje jedynie opryskać brzegi rund-upem i gotowe.
Andrzejku,
szkarłatka rośnie na glebie piaszczysto - gliniastej, zeszłej jesieni rzuciłam jej trochę obornika końskiego ze słomą.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Ogród Madzi
U mnie coś jej nie pasowało .Muszę się za nią ponownie rozejrzeć i wsadzić w inne miejsce
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi
Zapomniałam dodać - szkarłatka lubi dużo słońca.
- chalaputkowo
- 1000p
- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogród Madzi

A ja się zawsze boję rund-uopu , wytrzepuję każde źdźbło trawy z ziemi i plewię , może powinnam jak Ty , ale co potem robisz z trawnikiem , jakieś obwódki by było łatwiej kosić ? Z doświadczenia wiem że natura nie lubi pustych miejsc , jak zabezpieczasz takie miejsca szczególnie pod mniejszymi roślinami ?
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi
Moniko,
mniejsze rośliny - byliny wraz z niektórymi krzewami - rosną na rabatach. Talerze wokół nich oraz większych drzew i krzewów opryskuje tylko po brzegach. Przed posadzeniem nowego drzewka środek talerza wycinam szpadlem a darń wywalam na kompost. Brakującą ziemię donoszę z dojrzałej pryzmy lub kretowin. Gleba pod wszystkimi roślinami jest sciółkowana słomą lub trocinami, chwastów tam prawie nie ma. Obrzeży nie mam, bo byłaby to kolejna rzecz do zrobienia a potem omijania przy koszeniu - w końcu to bym się na śmierć z tym zarobiła. A tak jadę sobie kosiarką po brzegu takiego talerza i luzik. Jeżeli gdzieś niewygodnie wjechać kosiarką - używam kosy spalinowej. Aha, jeżeli planuję nową, dużą rabatę to robię tak: w jednym roku upatrzone miejsce opryskuję rund-upem, po około trzech tygodniach grubo ściółkuję słomą z końskim gnojem i tak zostawiam. W kolejnym roku wiosną rabata jest gotowa do obsadzenia (nawet bez przekopywania tego wszystkiego).
mniejsze rośliny - byliny wraz z niektórymi krzewami - rosną na rabatach. Talerze wokół nich oraz większych drzew i krzewów opryskuje tylko po brzegach. Przed posadzeniem nowego drzewka środek talerza wycinam szpadlem a darń wywalam na kompost. Brakującą ziemię donoszę z dojrzałej pryzmy lub kretowin. Gleba pod wszystkimi roślinami jest sciółkowana słomą lub trocinami, chwastów tam prawie nie ma. Obrzeży nie mam, bo byłaby to kolejna rzecz do zrobienia a potem omijania przy koszeniu - w końcu to bym się na śmierć z tym zarobiła. A tak jadę sobie kosiarką po brzegu takiego talerza i luzik. Jeżeli gdzieś niewygodnie wjechać kosiarką - używam kosy spalinowej. Aha, jeżeli planuję nową, dużą rabatę to robię tak: w jednym roku upatrzone miejsce opryskuję rund-upem, po około trzech tygodniach grubo ściółkuję słomą z końskim gnojem i tak zostawiam. W kolejnym roku wiosną rabata jest gotowa do obsadzenia (nawet bez przekopywania tego wszystkiego).
- chalaputkowo
- 1000p
- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogród Madzi
Czyli kochana tylko pozazdrościć , ja przy zakładaniu kolejnej rabaty zawsze się urobię jak koń , zresztą , co ja tu przy swoich rabatkach , Madziu - kochana trzymam kciuki i jeśli potrzebujesz do pomocy , bo mojej ziemi za mało na zmiany ....
kocham prace ogrodowe a do następnego urlopu tak daleko ,,,,, 


Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi
Dziś swoją uwagę skierowałam na warzywniak. Pozbierałam całą masę fasolki, ogórków, cukinii. Powyrywałam chwasty - po raz ostatni, teraz już tylko zbiory i na koniec - przekopanie. Zaczynają się maliny, więc poprawiłam sznurki, dzięki którym pędy nie pokładają się, a zbieranie owoców nie wiąże się z przedzieraniem przez gąszcz. Powycinałam też po raz ostatni (wcześniej robiłam to w maju i na początku lipca) wszystkie zbędne pędy nadmiernie zagęszczające zagony, a że trochę tego mam - urobiłam się po pachy. Teraz wygląda tak:

Dojrzewa aronia, jeżyna bezkolcowa i winogrona - te już można jeść:


Magnolia niezmordowana:

Kwitnie ostatnia funkia:

Vanille Fraise:

Phantom:

Samosiejne paprocie między kamieniami:

Jakieś ptaki zżerają dojrzałe owoce szkarłatki. Coś mi się widzi, że powinnam się spodziewać siewek tej rośliny w całym ogrodzie...

Jan Paweł II:

Zawilce z hortensjami:


Rozwinięty kwiatostan leycesterii i jej owoce:


Dojrzewa aronia, jeżyna bezkolcowa i winogrona - te już można jeść:



Magnolia niezmordowana:

Kwitnie ostatnia funkia:

Vanille Fraise:

Phantom:

Samosiejne paprocie między kamieniami:

Jakieś ptaki zżerają dojrzałe owoce szkarłatki. Coś mi się widzi, że powinnam się spodziewać siewek tej rośliny w całym ogrodzie...

Jan Paweł II:

Zawilce z hortensjami:


Rozwinięty kwiatostan leycesterii i jej owoce:
