Ja pierwszy raz byłam na wrocławskim jarmarku. Podobało mi się , zwłaszcza,że byłyśmy do południa i nie było jeszcze tłoku. Ale nic nie kupiłam , nic nie wpadło mi w oko i dosyć drogo
Lancety rodzinna ostoja ...cz.2
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.2
No i pięknie wygląda jesień u Ciebie . Kolorowo, wygrabione, pięknie. Ja już tak starannie nie grabię , zostawiam trochę jako okrywa , no i mam tego na tyle dużo , że odpuszczam to ciągłe grabienie. Grabimy , bo mamy dużo drzew liściastych , to musimy, ale już nie tak co do jednego listka. A kiedyś dosłownie zbierałam listki
Ja pierwszy raz byłam na wrocławskim jarmarku. Podobało mi się , zwłaszcza,że byłyśmy do południa i nie było jeszcze tłoku. Ale nic nie kupiłam , nic nie wpadło mi w oko i dosyć drogo
Ale pięknie , zwłaszcza dzieci się cieszą 
Ja pierwszy raz byłam na wrocławskim jarmarku. Podobało mi się , zwłaszcza,że byłyśmy do południa i nie było jeszcze tłoku. Ale nic nie kupiłam , nic nie wpadło mi w oko i dosyć drogo
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica






