Basiu, dziękuję za dobre słowo

Niestety wiosenne przebudzenie przyniosło też trochę strat - nie wszystkie hoye przetrwały mi zimę no i kila gloksynii postanowiło się zasuszyć na amen

Ale, że ostatnio staram się widzieć dobre strony w każdej sytuacji to HURRA mam miejsce na nowe zielone

Pitaya jeszcze nie kwitła

Kilka dni temu minął rok jak do mnie przyjechały zmasakrowane pędy
Aniu, wyhodować skrętnika z listka to jest dla mnie wyższy poziom wtajemniczenia

Na razie udało mi się wyhodować kwiatka na gotowej sadzonce, którą dostałam w prezencie

Rozmnażanie roślinek z listków ćwiczę na fiołkach afrykańskich z sukcesem połowicznym
