

Nie za długo to zniechęcenie trwaDorota71 pisze:Raczej nic nie robię. Jakoś ani sił ani ochoty. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie to się zmieni. Nogi od ławy wożę w samochodzie dwa tygodnie, żeby z nich świeczniki zrobić i ... dipa.
Teraz zabrałam kawał styropianu, będę karczochową ramkę robić, jak uda mi się zmobilizować.