Wiolu, po przeczytaniu wiadomości o pędach u Promenaea, aż pobiegłam moją podglądać. Moja niestety nic sobie z wiosny nie robi, tym bardziej z oczekiwań jej opiekunki... w najlepsze śpi. Nie widzę ani pędów, ani nawet przyrostów. Trzymam kciuki za Twoją!
Golden Beauty u Ciebie już kwitnie

ja raczej czekam na kwiatki latem. U mnie zakwita lipiec - sierpień.
Bordowy, piękny

Wkrótce i ja się będę cieszyć, gdyż mój, właśnie ten ciemny (po ubiegłorocznej reanimacji) ma się nadal dobrze i ma jeden nowy pęd z pąkami, drugi, jesienny ze śpiącego oczka jest jakiś mało aktywny.
Fajnie, że masz już kwiatuchy. Będę miała radość z oglądania. Pozdrawiam
