Sarulek to przekochany pies, ale ma napady szaleju ;-) Oczy mówią wszystko ;-)
Ewa, no jasne, że musimy długo pracować... ja się tylko zastanawiam, czy obecni pracodawcy będą wybierać ludzi wykształconych z doświadczeniem takich jak my, czy młodych, niesamowicie zdolnych, inaczej kształconych, przygotowanych na starcie do pracy w biznesie. O szałwii będę dawała znać - jadę jeszcze w dwa miejsca, gdzie powinna być...
Gosiu, myślę, że tydzień to mało na wykiełkowanie cleome... trzeba chwilę poczekać - oby siewy zakończyły się sukcesem
