Ja nie mam "podfoliowo", ale szklarenka z pleksi się liczy!?
Uprawiam pierwszy raz w takich warunkach.
Trochę się obawiam pokazywać cokolwiek, bo juz po łbe dostałam za wybiegnięte siewki
Zrobiłam "po swojemu" i nic sie nie stało

A pomidory rosną i maja się dobrze.
Wysadziłam tylko nieco wcześniej niż wysadzałabym do gruntu więc nie mam jeszcze czerwonych.
na pewno są za gesto, ale szklarnia przewiewna.
Skorzystałam z rad forumowego kolegi: ziemia do uprawy była dobrze przygotowana. Potem nie nawoziłam. Podlewam po ziemi odstaną studzienną wodą. Z góry na liście nie pada. Mam nadzieję, że zdrowo dotrwają do stanu dojrzałego. W gruncie niestety miałam złe doświadczenia, a jak mam pryskać, to juz wole kupić pomidora na targu.
