Zbyszku , to diabelska mieszanka , musi grzać. Na szczęście (odpukać) nie choruję , niiech tak już zostanie
Kasiu to moja ''piesa'' , równiutko golona , tylko na lato . Teraz ma grube futro , w zaspy jak czołg wchodzi
Izuś , tak ''bogato'' jeszcze nigdy nie zakwitł.

Posadzony był tymczasowo w pobliżu róży , dostał sporo nawozu i taki wielki. Liliowiec na zdjęci taki czerwony. W realu wygląda jak posypany sadzą . Nie wiem dlaczego tak wychodzą na fotkach. Jak jest pochmurno i słabe światło , to w miarę rzeczywiście wychodzi , a tak czarnego prawie nie widać. Zapisuję.