Kochanie..moje listeczki niestety częściowo zgniły

, ponumerowałam je naturalnie..

żeby wiedzieć co i jak..nie wypuściły jednak korzonków

więc po wielu kombinacjach postanowiłam wysłać je do ziemi..wcześniej maczając w ukorzeniaczu..posadziłam płytko, półleżąco...i czekam na cud!!!!
Łzy już wylałam ponad tydzień temu..bo nie tylko Twoje nie chciały wypuścić korzonków ..ja tu miałam takie od września stojące i nic!!!
Za nic nie rozumiem tego zjawiska..na ogół nie mam kłopotów tego rodzaju...
