Na szczęście szkód wczorajsze opady nie narobiły
Rewi,kilka warstw papieru karbowanego,włóknina i folia bąbelkowa.Do tego kopczyk z kory.I jak na razie Albizja zimuje całkiem dobrze.
A to strażnik,ogrodu wykonany z małym pomocnikiem
Dorotko,u nas na szczęście temperatura była ciut po niżej O .I na klonach widzę ,że liście jeszcze są.Pytanie jak długo?