Jula, od czwartku mam urlop, więc pokażę miejsce, które znalazłam na nowe nasadzenia. Oczywiście nie jest tego dużo, ale kilka roslin się zmieści.
Kasiu, ta żółta róża to candelight.Muzykanci maja przerwę,ale już mają dużo pączków. Natomiast Bonica kwitnie nieprzerwanie. Jest super. Nie wiem o której rabacie mówisz, bo w zeszłym roku zrobiłam przearanzowanie tej, którą pokazałam na ostatnich zdjęciach. Ona tez nie przetrwała długo, bo jakies 2 tygodnie temu znowu poprzesadzałam. Pokażę później jej zdjęcia. Przesadziłam Liones Rose. Stracił na razie wszystkie liście, ale nie brązowieja gałązki, więc jest nadzieja. Przedtem był zbyt duży bałagan. Duże rośliny zasłaniały mniejsze. Teraz wydaje mi sie, że jest lepiej.
Tadku, Dominika ma rację. Jak opryskam cały trawnik, to go całkiem stracę. A mnie bardziej chodziło na wyeliminowaniu trawy rozłogowej.
Dzięki temu może nie będe musiała robić trawnika od nowa.
Wtedy faktycznie wystarczy jeszcze opryskać na dwuliścienne, dowiezienie warstwy ziemi i dosianie trawki.
Byłoby fajnie
Maju, mam nadzieję, że róże się regenerują. Nie wiem, czy przetrwają kolejną taką zimę. Chociaz u Ciebie widzę kilka gałązek obsypanych kwieciem, a u mnie raptem po 2,3 gałązki. Jestem zadowolona z Home. Jest zdrową niewielką róża o pięknym kwiatku.
Monia, żal Evy. Bardzo mi się podobała. Nawet żałowałam, że nie mam dla niej miejsca. Bardzo wiele roślin tak zareagowało po zimie. Tylko dlaczego moja śliwa wiśniowa zmarzła w połowie? Wzięło Cię na iglaki
Helenko, ja uporządkowany ogórd? Przecież u mnie totalny miszmasz. Na rabatach jest mnóstwo róznych roslin co w sumie tworzy bałagan. Sadzenie wiekszej ilości tej samej rosliny tworzy wiekszy porządek, lepszy efekt. Ale ja chciałam, żeby ciągle cos kwitło na tym samym miejscu. Dlatego tak mieszam rosliny. Chce wiecznie kwitnącej łąki.
Ciekawe co to olbrzymka miniaturka.
Dominiko, zamierzam spróbowac. Przecież przy tej rozłogowej trawie nie musze wszystkiego dokładnie wypędzelkowac. Sądzę, że trucizna pójdzie rozłogami i trawa załatwi sie dalej sama
Agunia, Ty narzekasz na swój trawnik?
Przeciez jest cudowny. Och, żebym ja miała tylko problem z chwastami.
Gosiu, ile pochwał
Z tym przemysleniem to nie tak. Raczej moje rabaty powstaja spontanicznie. Jak mi coś nie pasuje, to przesadzam
Asiu, bardzo się cieszę. Zobaczysz, że jeśli znajdziesz jej odpowiednie miejsce bedziesz bardzo zadowolona
A na dobranoc
