Celinko miło mi,że podoba Ci się moja olbrzymka , patrz ile tylko chcesz
aluniu dziękuję za odwiedziny i miłe słowo , też tak sobie pomyślałam,że teraz mi się odwdzięcza
Agniesiu dziękuję za uznanie dla mojej kalatei , rzeczywiście liściory ma spore i pewnie jeszcze bardziej by się błyszczały , gdybym je trochę z kurzu oczyściła , bo już się troszkę uzbierało
Edytko (samanti) jest mi niezmiernie miło,że zajrzałaś do mojego wątku i dziękuję bardzo w imieniu kalatei
Tereniu ja też ogromnie się cieszę,że udało mi się ją uratować , choć muszę przyznać,że nie była to łatwa walka.Ta kalatea jest już ze mną bardzo długo i żal by mi było ją stracić
.Ogromne ma liście.
za wygraną walkę z tarcznikiem ..ja tak samo walczyłam codziennie z białymi muszkami na pelargoniach angielskich ,codziennie rozcierałam je palcami na liściach i mogę tez już powiedzieć ,że wygrałam 
.
.A opryski robiła różne,ale nie wiele to dało
Od dziś będę ogladała Twoje piękności jako forumowiczka.Wcześniej gyłam tylko gościem.To Ty mnie zaraziłaś fiołkozą i dzięki Tobie miałam duużo chciejstw kwiatowych. 
dałam mamie i u niej też z5 lat minęło jak ma i też ani jednego kwiatka.I dlatego nie mam żadnej 
.Ale 
moze się na nią skuszę
