Ewuniu! jestem stałą bywalczynią Twojego wątku...choć nie zawsze zostawiam ślad. Dzisiaj ponownie czytam skrupulatnie Twój wątek,śledzę przebieg prac ale.....od ostatniej strony. Wyczytałam,że chcesz nabyć sumaka....drzewo nie powiem ciekawe, pięknie przebarwiające się, ale bardzo ekspansywne. Moje sumaki powędrowały za płot i stamtąd oglądam je i podziwiam. Mimo usuwania podczas koszenia każdej nowo wypuszczającej sadzonki , korzenie robiły spustoszenie pod ziemią. Latem ścieliśmy jednego, który rósł na obrzeżach naszej działki kilka lat....Nie przeszkadzał ...wręcz zdobił trawnik...mąż usunął trzy taczki korzeni.

...makabra. A co byłoby gdyby rósł w sąsiedztwie innych roślin

Absolutnie nie odradzam Ci, to są moje uwagi ...jeśli bardzo będziesz chciała przyślę Ci wiosną sadzonki...Chętnie podzielę się swoimi roślinkami...ale musisz wiosną upomnieć się...
