mniodkowa, wiem, wiem, że ja mam być usatysfakcjonowana, ale w końcu ty jako matka chrzestna przyszłego sukcesu też masz tu prawo głosu.
Anjja, ambitnie, jak ambitnie, po prostu jak nie wiem, co robić, to zawsze w książce szukam, ten typ tak ma i tak jest w każdej dziedzinie życia. Skoro tak kazali zrobić, to zrobiłam, ale co z tego wyjdzie nie mam pojęcia. Zresztą gdybym nie miała akurat opakowania po ciastkach w tym kształcie, to może i byłoby inaczej.
sokolico, dzięki za informacje dotyczące kaktusa. Ja go w tym układzie wystawię do przedpokoju, bo tam ciut jaśniej i chłodniej. Chylę czoła, ze rozpoznałaś to maleństwo, bo dla mnie wszystkie kaktusy są takie same, mniej lub bardziej okrągłe i z kolcami.

Co do peperomii czy też nie-peperomii, to z uwagi na liście robi wrażenie sukulentu, więc chyba da radę z peperomiami, a potem się zobaczy.
trzynastko, mniodkowa, spróbuję jakoś dojść do porozumienia z gloksynią, o ile się ukorzeni.
Dziś rozejrzałam się u dziewczynek po pokoju i doszłam do wniosku, że przede mną zakup całego mnóstwa takich przyściennych doniczek i potem "pad na kolana" przed m, żeby mi je zainstalował na ścianie, bo tu już gwoździe nie przejdą
