
Szyszuniu, witaj w moim ogródeczku.

Teraz już wiem dlaczego mam taki lichy trawnikszyszunia pisze: Tak biegałam po twoim ogrodzie że wydreptałam całą trawe do 30 stronyresztę jeszcze nadrobię i pozostałe 4 wątki
![]()

Dziękuję za tyle miłych słów.
Jeszcze wczoraj napisałabym" nie jest aż tak zadbany jak Ci się wydaje", ale dzisiaj przeczytałam w gazecie artykuł, o nauce przyjmowaniu komplementów, dla lepszego chwalenia innych (czytaj dzieci), więc tego nie napiszę.

Izuś, Ewo
Toż to wspaniała pora.

Człowiek mądrzejszy, albo mu się wydaje, spokojniejszy, chyba, że mowa o dzieciach.

No i my chyba trochę szczęśliwsi od przeciętnego obywatela.
Mamy nasze roślinki

Żadna jesień nam nie straszna
Ewelino, o to mój Flesz w całej okazałości. Prawie.
Nie mam za wielu jego zdjęć.


Iguś, masz rację, że on nieśmiały, ale chyba zaczął się ostatnio oswajać z aparatem, bo nawet pchał mi się przed obiektyw, że zdjęć nie mogłam robić

A szczekania nauczył się od swego psiego sąsiada.
Jak rosły poziomki to i co innego urośnie

Maju, uwielbiam jak jest wesoło.
Z reguły nie potrafię się powstrzymać od śmiechu, bez przerwy się chichram, co czasami nie jest dobrze widziane przez innych, szczególnie w pracy, no ale trudno.
Uważam, że trzeba z uśmiechem iść przez życie.
Dopada mnie czasem chandra, ale szybko mija.