Asiu - ależ proszę bardzo.
Nie jestem zazdrosna ani nie mam zamiaru nic "oddawać".
Izuś - są piękne to fakt, chociaż po okwitnieniu wyglądają nieciekawie.
Ale zapach wieczorami i rankiem jest nieziemski.
Rabata zaraz będzie, tylko pozwolisz, że najpierw gościom odpowiem.
Na pomidorki przyjedziesz do mnie w takim razie.
Ismenko - miło mi, że zaglądasz do mojego wątku.
Obyś miała rację, bo coś na pewno zakwitnie.
Pytanie czy pąki nie będą przemrożone, albo na tyle słabe, że się mogą nie rozwinąć.
Ale nie będziemy gdybać, zobaczymy co pokażą za dwa, trzy tygodnie.
Wiesiu - to prawda.
Poza tym u was nie było takich mrozów.
Poczekamy .......zobaczymy.
Kalmio - wiele roślin po zeszłorocznych przedłużających się opadach ma problem z kwitnieniem.
Także z owocami nie będzie najlepiej pomimo, ze drzewa kwitły, wiele zawiązków opadnie.
Podtopione i podgnite korzenie , często zainfekowane grzybowymi chorobami muszą najpierw się zregenerować a dopiero potem roślina czy drzewo będzie gotowe do wydania kwiatów czy owoców.
Do tego jeszcze mróz - nie można się spodziewać zbyt wiele.
Comciu - w sumie siedem odmian w tym jeden mały, jeszcze nie kwitnący.
U mnie wszystkie w najlepszym okresie kwitnienia.
A o zapachu chyba nie muszę więcej nic mówić.
Krysiu - te akurat są najtańsze.
Szkoda, że za wcześnie je wysadziłaś, może już by zakwitły ?
A więc odrobiłaś przykrą lekcję na przyszłość.
Na pociechę Ci powiem, że wszyscy ogrodnicy je nieraz odrabiają.
Przykro mi czytać co stało się z twoimi różami.
Ja straciłam tylko jedną.
Loki - wiesz to jest tak jak z narcyzami i żonkilami.
Dlatego piszę bzy, bo wiadomo o co chodzi.
Ale dobrze, że zwróciłeś na to uwagę.
Stasiu - u mnie to samo, ale w niedużej ilości.
Gorzej z gąsienicami, które zaatakowały mi agresty i żrą liście w akordowym tempie do dzisiaj, bo już są ;:5
Faktycznie, że temperatury to mamy jak na Saharze.
Aguś - nie na wszystkich.
Na dwóch starych też jest kędzierzawość, pomimo oprysków.
Po zeszłym roku nic dziwnego, ale damy radę.
Beatko - mam zapisane w kajecie.
Jeśli chcesz to mogę Ci już wysłać.
Aneczko - to bardzo się cieszę.
Na pewno niedługo będziesz miała następne.
Obiecane fotki z żurawkowej rabaty.
Właściwie to nie tylko żurawkowej, bo są na niej i róże i liliowce / a jakże / oraz kilka innych roślin.
W pierwszym rzędzie "dogorywają" wiosenne śnieżyce i cieszynianki ze smagliczką.
Kiedy skończą żywot na ten rok, ta część zostanie przysypana korą.
Nad nią jest rząd żurawek, które będą zdobiły rabatę cały rok.
Nad nimi róże płożące / miniaturki z których jedna już kwitnie / a z tyłu róże rabatowe.
Pomiędzy nimi są posadzone posłonki.
Za różami liliowce, irysy i kukliki.
Potem idzie kamienna ścieżka za którą rosną krzewy ozdobne.
Z prawej rabatę ogranicza brunera a z lewej piwonie.
