Theoria, ja na Twoim miejscu i tak bym ich nie podlewała. Swiecki m. senilis i m. yaqensis mam baardzo malutkie. Zimuję ją razem z innymi kaktusami. Wysiane sieweczki mixa z zeszłego roku zimują na parapecie bez podlewania. Mają ok 5mm i nic się z nimi złego nie dzieje (prócz tego, że siostra prawie mi przewróciła kuwetę z nimi, niektórymi lekko wstrząsnęło

)
Bez obaw o niepodlewanie! Przez to Ci się brzydko powyciągają, a potrzeba wiele czasu, by powróciły do poprzedniego, zdrowego stanu.
Co do zimowych kwiatuszków. U mnie ukazały się na zimowisku, w bardzo znikomym świetle przy temp. 8 st. Będą musiały poczekać do wyjścia na słoneczko w połowie marca
