
Mój jakoś stoi w miejscu i ani myśli...

Martynko, a długo go masz? Bo kiedy ja swojego kupiłam, był maleńki, a i tak stracił 4 listki. Za to później się ogarnął i w miejscu straty liści, rozkrzewia się ;)maribat pisze:Supcio wygląda![]()
Mój jakoś stoi w miejscu i ani myśli...
Beatko, to jest polysciassari pisze:Iwonko co to za kwiatuszek, nie znam takiego??
A ja chciałam wtedy krotona kupić, ale już nie byłozeberka4 pisze:ładny jest,nigdy nie zwracałam uwagi na niego wiec nie kupowałam
Mojemu nic specjalnego nie robię - dostał pałeczkę, zraszam codziennie i podlewam, kiedy ziemia przeschniemaribat pisze:Chyba jakoś wczesną wiosną, nie był duży, puścił tylko kilka listków, niby nic mu się ie dzieje, ale myślałam, że będzie z tych trochę szybszych
Tylko na początku miał fochaarlet3 pisze: Sporo Ci podrósłwie gdzie mu dobrze