Tajeczko całkiem sporo u nas grzybków w tym roku, co mnie cieszy niezmiernie, bo w zeszłym prawie nie miałam grzybkowych zapasów. Świnki prawdopodobnie spacerują podczas sprzątania swoich domków
Mireczko

będzie lepiej
Mamba, świat bardzo maleńki

Wiem, że pamiętasz, Ty solidna firma jesteś (ja z zimowych butów od lat kilkunastu tylko glany

) A grzybowe apogeum nadal trwa ...
Aneczko

M jeszcze na grzyby ciągnie, choć już zapasy mam

Ale od przybytku głowa nie boli, tylko kręgosłup
Świnek nie czuć, koników też, a dzieci radochę mają i wiedzą, że mleko z krowich cycków się doi

Much też szczególnie więcej nie zauważyłam
Grzybki w ładną pogodę na suszarce, w brzydką na kaloryferek
A to mnie cieszy najbardziej, znaczy dzieje się
Rano
Po południu
Najgorsze jest to, że robota w ogródku czeka, a ja nie mogę nic zrobić - albo jest brzydko, a jak jest ładnie, to maluchy mi zachorowały i nijak je zostawić same w domu. Mam nadzieję, że niedługo się to zmieni. Może jutro więcej fotek
