Drugi rok w ogrodzie Marioli cz.3
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
MARIOLKO to ja tak dawno nie byłam u Ciebie -no ZGROZA . Dzisiaj miałam trochę czytania . robisz gruntowne porządki -drzewa pod piłę, ogniki ależ Ty robisz porządki miejsca .na nowe chciejstwa musza być . Chcesz jeszcze tego generała gdyż jutro jadą na targ może juz ta pani od róż będzie . Miłego spotkania forumkowego .
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Gabrielo - owszem, on prawie mieszka na działce :P
Niestety efekt uboczny to częste zagadywanie i pilnowanie.
W zeszłym roku musiałam przyciąć sporo roślin bo nie mogły dotykać ogrodzenia - podobno szybciej się niszczy.
Ostatnio tłumaczył mi żeby furtkę zamykać tylko na 1 raz, mimo że zawsze tak robię i mu to mówiłam, "tłumaczył" mi to chyba z 5 minut :P
Ale są też pozytywy - można np. dać mi pieniądze by zapłacił roczną opłatę albo zapytać o możliwości wypożyczenia sprzętu.
Na choroby drzew jednak nie ma sposobu - nie można kogoś zmusić do zastosowania chemii albo wycięcia drzewa.
Agnieszko - mam na tą jesień w planach ostre cięcie jabłoni. Będę usiłowała znacznie je obniżyć.
Jeśli się nie uda, trudno bo i tak zależy mi tylko na jednej a mam aż cztery :P
Jak tylko wzięłam działkę to od razu zabrałam się za ścięcie ogromnej czereśni.
Była wielka a owoców jak na lekarstwo, wiec szkoda dla niej miejsca !
Aniu - właśnie dzisiaj chcę zobaczyć jak działa ta wędzarnia i już myślę żeby ją sobie sprawić :P
Tylko że u mnie drzewa nigdy nie zabraknie - mam jeszcze bardzo dużo do cięcia
Możemy się dogadać i dam ci drewno do kominka bo nie wiem czy sąsiad-gołębiarz jeszcze będzie chciał...
Oliwko - nie tak dużo :P
Zaledwie 13, ale żadnej wielkokwiatowej, same okrywowe i 2 pnące.
Od kilku dni myślę gdzie mam przesadzić Grahama Thomasa i nie udaje mi się nic wymyślić....
Rośnie przy ścieżce i zaczepia przechodniów :P
Właśnie teraz wpadłam na pomysł, muszę tylko dokładnie się przyjrzeć cy mu tam będzie dobrze i czy za bardzo nie będzie przeszkadzał
Grzesiu - swoim też troszkę pomagam...
Perswazja jest najlepsza
Jadziu - jak możesz się nawet pytać ????
Oczywiście że chcę
Popracowałam wczoraj na działce.
Najpierw z paniką myślałam od czego zacząć, co jest najpilniejsze.
W końcu uznałam że od czegokolwiek i zaczęłam kopać, wykopywać i sadzić :P
Kupiłam sobie ustrojstwo do podlewania, taki zraszacz ale nie przewidziałam że muszę jeszcze coś dokupić
bo założona teraz końcówka jest chyba zespawana i nie daje się odkręcić.
No to sama sobie zrobiłam zraszacz - wtykałam końcówkę węża między złączeniami płotka, między gałęziami krzewów,
nawet podpierałam kamieniem i połowa ogrodu sama się podlała :P
Drugą połowę podlałam sama już po ciemku z trudem rozróżniając zarysy ogrodu.
Niestety efekt uboczny to częste zagadywanie i pilnowanie.
W zeszłym roku musiałam przyciąć sporo roślin bo nie mogły dotykać ogrodzenia - podobno szybciej się niszczy.
Ostatnio tłumaczył mi żeby furtkę zamykać tylko na 1 raz, mimo że zawsze tak robię i mu to mówiłam, "tłumaczył" mi to chyba z 5 minut :P
Ale są też pozytywy - można np. dać mi pieniądze by zapłacił roczną opłatę albo zapytać o możliwości wypożyczenia sprzętu.
Na choroby drzew jednak nie ma sposobu - nie można kogoś zmusić do zastosowania chemii albo wycięcia drzewa.
Agnieszko - mam na tą jesień w planach ostre cięcie jabłoni. Będę usiłowała znacznie je obniżyć.
Jeśli się nie uda, trudno bo i tak zależy mi tylko na jednej a mam aż cztery :P
Jak tylko wzięłam działkę to od razu zabrałam się za ścięcie ogromnej czereśni.
Była wielka a owoców jak na lekarstwo, wiec szkoda dla niej miejsca !
Aniu - właśnie dzisiaj chcę zobaczyć jak działa ta wędzarnia i już myślę żeby ją sobie sprawić :P
Tylko że u mnie drzewa nigdy nie zabraknie - mam jeszcze bardzo dużo do cięcia

Możemy się dogadać i dam ci drewno do kominka bo nie wiem czy sąsiad-gołębiarz jeszcze będzie chciał...
Oliwko - nie tak dużo :P
Zaledwie 13, ale żadnej wielkokwiatowej, same okrywowe i 2 pnące.
Od kilku dni myślę gdzie mam przesadzić Grahama Thomasa i nie udaje mi się nic wymyślić....
Rośnie przy ścieżce i zaczepia przechodniów :P
Właśnie teraz wpadłam na pomysł, muszę tylko dokładnie się przyjrzeć cy mu tam będzie dobrze i czy za bardzo nie będzie przeszkadzał

Grzesiu - swoim też troszkę pomagam...
Perswazja jest najlepsza

Jadziu - jak możesz się nawet pytać ????
Oczywiście że chcę

Popracowałam wczoraj na działce.
Najpierw z paniką myślałam od czego zacząć, co jest najpilniejsze.
W końcu uznałam że od czegokolwiek i zaczęłam kopać, wykopywać i sadzić :P
Kupiłam sobie ustrojstwo do podlewania, taki zraszacz ale nie przewidziałam że muszę jeszcze coś dokupić
bo założona teraz końcówka jest chyba zespawana i nie daje się odkręcić.
No to sama sobie zrobiłam zraszacz - wtykałam końcówkę węża między złączeniami płotka, między gałęziami krzewów,
nawet podpierałam kamieniem i połowa ogrodu sama się podlała :P
Drugą połowę podlałam sama już po ciemku z trudem rozróżniając zarysy ogrodu.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
A spróbuj tylkoMonika76 pisze:O żesz... jak się zdenerwowałam![]()
To ja czekam... co tam ja, lilak-bzik czeka... a Ty co? tutaj?
Bo zrobię to co Ty z hortensjami Karola...

Zapomniałam o wszystkim bo młodsze dziecię raczyło matkę nawiedzić ( choć nie bezinteresownie

A bywa raz, dwa razy w miesiącu

P.S. Karolek sam sobie hortensje wykopał i przyniósł nawet kolejną.....
Co mam ci przynieść ? :P
Byłam ale niewiele zrobiłam na działce bo przecież córuś z wygnania raczyła nawiedzić Wrocek.
Coś wykopałam, coś wkopałam.
Roboty za mną niewiele, przede mną znacznie więcej.
Jak patrzę co mam jeszcze do roboty to aż mnie jakiś stres łapie.....
Ale...
Wiosna już niedługo

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
U mnie zeszłoroczny Grahamek ma pędy ponad 1,5 metra i nie byłoby źle gdyby one były sztywne i strzeliste ale są dość wiotkie i przewieszają się na ścieżkę.JAKUCH pisze:MARIOLKO jakie długie pędy rosną GRAHAMKOWI gdyż trochę mnie zdołowałaś tym stwierdzeniem a tak właśnie go wkopałam .
Podpytaj jeszcze innych dziewczyn ale u mnie właśnie tak ma....
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Mariolu, pytałaś u mnie o zamocowania - nie znam ich długości, są takie, na ile mi "bednarki" wystarczyło. Nie są wkopane w ziemię, tylko umieszczone w wykopanych dołkach, przysypane gruzem i zalane betonem. Przed zamocowaniem wygiąłem jeszcze im końce na kształt litery L, żeby nie wyszły z betonu razem z pergolą 

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2836
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław