Iduś,
Hania ma rację- to są żurawki i nie nadają się do dzielenia. Moim zdaniem podzielić można dopiero kilkuletnią roślinę, wcześniej istnieje duże ryzyko zmarnowania. Nie wykluczam, że będą siewki, bo nigdy nie wycinam kwiatostanów przed zimą, a u mnie wyjątkowo łatwo się mnożą. Wiciokrzewom jeszcze się nie przyglądałam, ale na kawałek na pewno możesz liczyć
Danusiu, mam nadzieję, że nie zmarzłaś za bardzo. Sadziłam dzisiaj kwiaty do doniczek i trochę mnie wywiało...
Ewuniu, dziękuję, miło, że Ci się podobają

Pocieszę Cię, że na sobotę zapowiadają +10 i słońce, oby się sprawdziło
Cynthio, bardzo śpiący...a moje dziecię zaraz na siłę zaprowadzę do łóżka, bo jutro idzie już do przedszkola
Witaj,
Alu 
Miło mi, że zechciałaś zajrzeć do ogrodu, w którym na razie nic się nie dzieje... Dziękuję za miłe słowa i zapraszam
Giguś, niedługo i ja będę pewnie tylko wieczorami na Forum

W końcu chyba ta wiosna dotrze i do mnie

Miałaś dużo lilii do posadzenia
Grażynko, dziękuję za miłe słowa

Rodzice mieszkają trochę tu, trochę tam i latem na Kaszubach
Joasiu, świetnie nazwane- "inaczej" wiosenna

Jestem bardzo ciekawa tych orlików

Kolejna opowieść na poprawę nastroju jest już w wątku afrykańskim. Później jeszcze coś zamieszczę, muszę w końcu Juniora spać położyć, bo nie mogę się skoncentrować
Izuniu, masz rację...ludzie ciągle pozostają tacy sami... jeśli uda się wydać, dam znać na pewno
Dziękuję
Alu, przy okazji zapytam Ojca o nazwę odmiany
Haniu, zgadzam się z Tobą

Dzielenie młodych żurawek skazane jest chyba na niepowodzenie...